W zeszłym roku, dokładnie o tej porze zwiedzałam Minsk na Białorusi. Pojechaliśmy tam korzystając z okazji bezwizowego ruchu, po wcześniejszych przygodach w Grodnie zakładałam najgorsze, a okazało się, że zamiast rozczarowania czekały mnie tu tylko zachwyty. Pozwólcie, że dziś w krótkim poście, przypomnę Wam nieco postów o Mińsku i pokaże Wam w pełnej krasie jeden z ulubionych strojów na letnie zwiedzanie. Czyli tak jak lubię boho i blokowiska 🙂
Minsk to głównie socrealizm, socmodernizm i blokowiska, a nawet te nowe obiekty, które powstają w mieście potrafią niezle namieszać w głowie. Białorus jest tania, ludzie przemili, jedzenie obłędne, a architektura.. .No cóż jeśli tak jak ja masz ciągoty do betonu, to przeżyjesz tu niezapomniane chwile.
Pozwolcie, ze przypomnę Wam posty z Mińska, które kompleksowo przeprowadzą Was przez miasto. Ja napewno tu wrócę, mam niedosyt.
Co warto zobaczyć w Mińsku ? 28 miejsc, które musisz odwiedzić!
Mińsk Alternatywnie. Street art i imprezy w Mińsku
Białoruś bez wizy – 3 sposoby. Wjazd bez wizy do Grodna, Mińska i Brześcia.
Co ubrać na upały ?
To mój coroczny problem, jak wiecie swetry i jesienne stylowki mam obcykane, latem natomiast najchętniej owinęłabym się w mokre prześcieradło i przeczekała do jesieni. Jak wiec sobie poradzić i do tego jeszcze wyglądać? Stawiam na sukienki i kimona, oraz narzutki typu podomka, tak by zasłaniać ciało (jestem team filtr 50 i nawet 100 ) oraz osłanianie by uniknąć poparzeń. Przy tym wszystkim nic co trzeba by pracować nie wchodzi w grę, najlepiej tez by można było sukienkę zamoczyć w najbliższej fontannie, a ona wyschła na mnie (tak robię to często), pomaga przeżyć 🙂
Ponieważ, przeważnie mam na sobie coś wzorzystego, nie nosze biżuterii, ale gdy mam gładkie ubranie, czuje się jakoś 'gola’ by zniwelować ten efekt, uzupełniam go przywiezioną z podróży biżuterią i dodatkami.
Na zdjęciu sukienka z HM, która kupiłam na wyprzedaży i jest w mojej szafie juz 7 lato. Nieźle jak na sieciówkę no nie? Raz nawet zaliczyła pranie z ręcznikami frotowymi, myślałam, że jej juz nie odzyskam (cala była obrana w drobne kulki) ale udało się ją ogolić, przez swój kolor pasuje do rajstop jesienią i latem.
Na głowie chusta, którą świetnie już znacie, ta przez którą mało nie spóźniłam się na samolot w Moskwie, ale musiałam po nią wrócić, oczywiście i poszukiwać bankomatu, gdy cenne lotniskowe minuty mijały, wszystko było jej warte. To była milość od pierwszego wejrzenia.
Na nogach buty przywiezione z targowiska w Hawanie, podobnie jak drewniane korale, z Vinales.
Propozycji na upały w najbliższych tygodniach u mnie będzie kilka 🙂 ciekawi mnie wszystko co może zredukować uczucie gorąca, jeśli macie swoje sposoby podzielcie się koniecznie.
Usciski
Jess
This post has already been read 1558 times!