Nim opublikuję podsumowanie roczne wszystkich podroży i nie tylko, chciałam na dłużej zatrzymać się na dwóch minionych miesiącach i raz jeszcze obejrzeć się za siebie z cyklu „Co dobrego w…”, który tak lubicie. Przed Wami urywki i rekomendacje z jesiennych miesięcy.…
Co dobrego w październiku? Książki, filmy, mikrowyprawy, warszawskie odkrycia, skrawki codzienności i kilka podróży.
Nie chce mi się wierzyć, że ten miesiąc właśnie się skończył. Za nami najpiękniejsza złota jesień w życiu, pierwszy pełny miesiąc z Frankym, warszawskie zachwyty, nowe miejsca, radość z prostych chwil przemycanie kultury do życia. Kilka świetnych książek, Warszawski Festiwal Filmowy i trochę chwil…
Mieszkam w Warszawie od 5 lat, a ciagle jeszcze zdarzają się miejsca, w ktorych nigdy nie bylam. Bielany obiecywałam sobie od dobrych 3 lat, zawsze wypadało coś innego. Wczoraj wreszcie tu dotarlismy, a stara dzielnica Warszawy okazała się uroczym miejsce, idealnym na weekendowy powolny…
Uwielbiam wrzesień! Zawsze tak było, byłam tym kujonem uwielbiającym powrót do szkoły, zbierającym nałogowo kasztany i liscie:) Wszystkie barwy jesieni mieszkają w mojej szafie i patrzenie na nie z automatu poprawia mi humor, we wrześniu temperatura wreszcie osiąga ukochane 17 stopni, a ja czuję,…
W zeszły weekend pojechałam sama na koncert Eda Sheerana, decyzja, że to zrobię zapadła w lutym. Wówczas, gdy tylko postanowiłam, że jadę zapytałam Fahada jedziesz ze mną? Nie był zainteresowany. Więc nie zwlekając, nie patrząc na niego, nie szukając innych, którzy mogli by pojechać…
Uwielbiam planować, zupełnie nie potrafię się poruszać bez list rzeczy do zrobienia, bez planów na najbliższe podróże, oraz list chciejstw. To listy, rankingi, zestawienia pozwalają mi weryfikować czy faktycznie działam w zgodzie z sobą czy sumiennie i odważnie realizuje swoje plany? Nie wiedziałabym tego…
Co dobrego w kwietniu i maju? Książki, filmy, seriale i warszawska codzienność
Lubie patrzeć wstecz i widzieć, że czas został wykorzystany maksymalnie, że to co sobie wyrysowałam na kartce, czy częściowo pokazała Wam w liście 47 rzeczy do zrobienia tej wiosny -zostało zrealizowane z całkiem niezłym efektem. Nie wiem jak niektórzy to robią, że idą przez…
Co dobrego tej zimy, czyli dobre momenty z lutego i marca. Polecam dobre książki, filmy artykuły i muzykę!
Mimo, że ostatnie dwa miesiące spędziłam w Warszawie, to kulturalnie naprawdę nieźle bujałam się po świecie: azjatycka kuchnia, szwedzkie kryminały, francuskie filmy i amerykańskie reportaże, folkowa muzyka ze Szkocji i Skandynawii oraz planszówki. Mam dla Was całe morze rekomendacji, dobre książki, filmy, miejscówki, zespoły…
Dziś będzie nietypowo, bo o przedmiotach. Na codzień nie przywiązuję wielkiej wagi do gromadzenia wokół siebie rzeczy, ale mam trochę skarbów, przywiezionych z podróży, które towarzysza mi każdego dnia i którymi (wirualnie) chciałabym się z Wami podzielić. To trochę taki sentymentalny pragmatyzm, czyli przywiezione…
To był cholernie dobry miesiąc. Mam wspaniałych przyjaciół a ten miesiąc był dla nich prawie wszystkich bardzo szczęśliwy. Ich sukcesy są moimi sukcesami! Tak więc rozpiera mnie duma i radość. Moja przyjaciółka ukończyła studia prawnicze w Wiedniu i dostała uroczysty dyplom na zakończenie, Mój z…
LAST MONTH Luty był króciutki, ale intensywnym miesiącem, w którym spędziłam wiele czasu pracując nad moim projektem. Już mogę się pochwalić ruszam zwarta i gotowa do realizacji swoich marzeń.…
Za nami styczeń, to był długi i intensywny miesiąc, gdy zaczęłam się zastanawiać co się ostatnio działo, aż ciężko było mi sobie wyobrazić, że to wszystko wydarzyło się w ciągu ostatnich 4 tygodni. Zapraszam Was do mojej codzienności zarejestrowanej na instagramie i nie tylko,…
Dzisiaj pół żartem pół serio, ponieważ jeśli wierzyć specjalistą z powodu Blue Monday, wszyscy mamy ciężki dzień. Chcąc uprzyjemnić Wam poranek, dziś kilka słów o lisach i domowych dodatkach w lisie wzory, czyli o tym, że warto otaczać się tym co dla nas jest…
Przez ostatni miesiąc patrzyłam z lekkim niedowierzaniem na to co w związku ze światami działo się dookoła. Prezentowy szał, który ogarnął całe internety, był dla mnie w tym roku wyjątkowo ciekawy, bowiem postanowiłam odpuścić i zwyczajnie nie brać w nim udziału. Z pozycji obserwatora…
Wróciłam właśnie z Piranu, małego Słoweńskiego miasteczka nad morzem, gdzie lądowałam baterie w pierwszym dniu Nowego Roku. Było mi tam tak dobrze i błogo, że pomyślałam, że przykład ten może posłużyć za wstęp do slowe travel, o którym na tym blogu chce Wam opowiadać.…