Jesień to genialny czas! Idealne temperatury, czas na piękne stylówki na cebulkę oraz mieszanie letnich sukienek z jesiennymi swetrami i botkami 🙂 – już spokojnie wiem, że to nie każdego cieszy. Dlatego podejdźmy do tematu nieco inaczej, jesień to przede wszystkim czas na to…
Lato właśnie się zaczęło! Mimo, że uwielbiam tą porę roku, to jak typowa osoba z naszej strefy klimatycznej mam kompleks ładnej pogody. Co to znaczy? Że cholernie boje się, że nie-wykorzystam wystarczająco dobrze, okazji by cieszyć się naszym krótkim latem. Chyba każdy z nas…
Co się ze mną dzieje? Czas na zmiany. Przyjechałam ponownie do polskiej stolicy pod koniec sierpnia. nerwowo odliczając dni do odlotu. Nie chciałam wracać do UK. Wyjeżdżając z wyspy zostawiłam sobie furtkę. Wzięłam urlop bezpłatny i powiedziałam, że wrócę, chyba, że… – zdarzy się…
Podrzucam skrawki mojej angielskiej codzienności,bo niedługo przejdą do historii. Na kilka tygodni opuszczam Wyspę. Marzenie się spełniło, nie dostałam wizy, ale mogę spędzić trochę czasu na własnym podwórku. Lubie to miejsce, w którym teraz jestem. Lubie codzienne rytuały, angielską pogodę, wodę z kranu i…
Jeśli pisałam jaki czas temu ( mówiąc o warszawskiej ambasadzie) jako o miejscu Herbertowskiego „pojedynczego zbawienia” ( rodem z „u wrót doliny”) to myliłam się. Szkaradnie się miliłam. Dopiero tu na Upper Brook Street nieopodal radosnego i gwarnego Hyde Parku. W zamożnej do bólu…
W te czerwcowe upalne dni, pozwolę sobie powrócić do początków stycznia i zabiorę Was na chwilę do miasta, które wiele lat temu ( boże jak to brzmi!) skradło moje serce. Trafiłam tam spontanicznie, miałam 5 wolnych dni, na początku stycznia, które mogłam spędzić w…
Podczas mojej wizyty w Polsce, dwukrotnie odwiedziłam stolice. Mam okropną słabość do tego miejsca, tym razem jednak miałam w tym mniej turystyczny interes. W swoje urodziny stanęłam na progu amerykańskiej ambasady ściskając pod ręką czarną teczkę pełną dowodów na to, że jestem pełnoprawnym, związanym…
Dziękuje:* Dziękuję! Jestem zaskoczona Waszym odzewem na mojego ostatniego posta, szczerze powiedziawszy, nie sądziłam, że aż tyle osób tu zagląda. Oprócz komentarzy na blogu i na facebooku, dostałam od Was masę prywatnych wiadomości! Dziękuję za wsparcie, ciepłe słowa i Wasze historie z emigracji, to…
Od 12 lat zawsze byłam w jakimś związku, nie trzeba być orłem z matematyki, żeby stwierdzić, że nigdy – od czasów dzieciństwa nie przytrafiło mi się być singlem w czasie świąt. Jak się z tym czuje? Świetnie. Powiedziałabym wręcz, że najlepiej na świecie! W…
Tak przyznaje, jestem chora na Anglię (plany podróżnicze i podróże literackie)
Obiecałam sobie uroczyście, że nie opuszczę Anglii, nim nie zwiedzę wszystkich miejsc, o których zawsze marzyłam. Rozpiska moich weekendów jest naprawdę długa. Na samym szczycie listy znalazły się moje podróże marzeń, na które pomysł zrodził się jeszcze w dzieciństwie bądź czasach nastolęctwa, kiedy uważałam,…
Pierwszy raz październik nie przynosi mi nowych doznań akademickich, na pewien czas zakończyłam swoją edukację, co jest dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem, jednak nie o tym chciałam dziś opowiedzieć. W chwili obecnej szukam pracy w … rożnych częściach Europy, analizuje Norwegię, Londyn, Szkocję, Kraków…
Moje życie przez ostatnie osiem miesięcy fikołkuje bezustannie. Różnorakie zmiany nauczyły mnie, by nie przywiązywać się do własnych planów i przede wszystkim być elastycznym. Obojętnie co w życiu się dzieje, trzeba umieć podchodzić do tego z dystansem i optymizmem. Życie po raz kolejny obróciło…
Pierwszy raz jestem w takim punkcie życia, kiedy naprawdę nie mam pojęcie gdzie będę za miesiąc, ani co i gdzie, będę robić przez najbliższe pół roku ! Plany są, ale czy uda się je urzeczywistnić? Zobaczymy, jestem pełna nadziei i wiary w to, że…
Po co mi ten blog? Od kilku miesięcy przerzucam wszystkie posty, z rożnych blogów podróżniczych jakie w życiu prowadziłam i staram się zrobić z tego wszystkiego jedną całość Chyba niepotrzebnie… Czas mi umyka, chwilę zatracają się gdzieś w niebycie nietrwałej pamięci. Koniec tego marnotrawstwa! Dziś zaczynam, ruszam z tym co udało mi się dotychczas uporządkować resztę będę dodawać z czasem. Oprócz więc aktualnych podroży, będzie kilka ( może nawet całkiem sporo) retrospekcji.…
Podroż goni podroż wystarczy tylko trochę chęci, kilka złotych i dobre towarzystwo. Miałam już nigdzie nie jechać aż nie nastanie spokojny czas – nagrody bądź pocieszenia po egzaminie z dotychczasowego życia czyli rekrutacji na studia doktoranckie. Moim osobistym dniu sądu ostatecznego, który przypada dnia 13 lipca roku bieżącego. Stało się jednak inaczej,…