Ten rok był genialny – a już napewno pod względem podróży. Co roku podróżuje więcej niż sobie pierwotnie zaplanuje i sama zadziwiam siebie tym jak to się wszystko pięknie udaje i układa. Jestem bardzo wdzięczna losowi za to, że mam siłę, energie i możliwości…
Lipiec był wspaniały i przyniósł dużo radości. Mimo, że jestem zimnolubna a temperatura nie schodziła poniżej 26 stopni cieszyłam się tymi dniami jak szalona odnajdując miliony pozytywów. Ponieważ jestem z tych, którzy cieszą się wszystkim ciezko mi zdecydować co było najlepsze ( pomimo pogody,…
Za nami kolejny rok. Jaki był dla mnie? Dla takiego optymisty jak ja odpowiedz jest zawsze podobna, był wspaniały! Ale dzieje się tak dlatego, ze zawsze myślę o tym co dobre, wspominam głownie pozytywy, a gdy przychodzi mi na myśl coś złego, ciężkiego, problematycznego,…
Stań przed lustrem i zadaj sobie jedno proste pytanie- Kim byłabyś w świecie, w którym wszyscy wyglądali by tak samo? Jeśli odpowiedź na to pytanie Cie załamuje, znaczy, że zagubiłaś gdzieś równowagę między mieć a być, każdy moment jest dobry by ją odzyskać zapraszam do lektury. Nie dajcie się ! Nie…
Po raz trzeci w historii Szyb Wilson zmienił się w jeden wielki showroom pełen unikatowych dodatków, ubrań oraz artykułów do dekoracji wnętrz. Jednym zdaniem raj dla oka i piekło dla portfela:) Zresztą koniec gadania! Oceńcie sami poziom i jakość prezentowanych towarów – zapraszam na…
Konwent Tattoo w Katowicach, czyli moda nie jedno ma imię..
Moda to pojęcie bardzo względne, w zależności od środowiska, w którym żyjemy, otoczenia w którym sie obracamy może oznaczać zupełnie coś innego. Miałam wczoraj okazje przyjrzeć się z pozycji obserwatora, społeczności, z którą z racji wielu znajomych zaangażowanych w body modyfikation stykam sie ostatnimi…
Moje Nieudane Pakowanie! Przez ostatnie dwa miesiące wiele podróżowałam, moje życie w większości zamykało się w jednej walizce i torebce na ramieniu. Podczas podroży do Petersburga, zachwycona możliwością wzięcia wielkiego bagażu, zapakowałam wielka walizkę, której naprawdę nie potrafiłam sama udźwignąć. Właściwie nigdy tego nie…
Po co mi ten blog? Od kilku miesięcy przerzucam wszystkie posty, z rożnych blogów podróżniczych jakie w życiu prowadziłam i staram się zrobić z tego wszystkiego jedną całość Chyba niepotrzebnie… Czas mi umyka, chwilę zatracają się gdzieś w niebycie nietrwałej pamięci. Koniec tego marnotrawstwa! Dziś zaczynam, ruszam z tym co udało mi się dotychczas uporządkować resztę będę dodawać z czasem. Oprócz więc aktualnych podroży, będzie kilka ( może nawet całkiem sporo) retrospekcji.…
Edynburg – Ateny Północy, Robert Burns „Jeśli ktoś napotka kogoś jak buszujesz w zbożu…” part 1.
Mam w swojej głowie listę miejsc, a w szczególności miast, które pragnę odwiedzić, o których na samą myśl aż uginają mi się kolana, a serce przyspiesza rytmu. Edynburg nie był na żadnej z tych list, szczerze powiedziawszy w moich planach podróżniczych na najbliższe…
Takiej długiej przerwy jeszcze tu nie było Niestety pochłonęło mnie życie, które nabrało poważnego przyspieszenia. W czasie mojego milczenia zdążyło się więcej niż zakładałam, ze się wydarzy:) W tym poście w skrócie, obrazowo pokażę Wam co zaabsorbowało mnie tak bardzo. A później systematycznie w większym rozwinięciu zrelacjonuje moje ostatnie podróże oraz zasypie Was wiosennymi stylizacjami! W marcu odbyłam podroż na wschód, Lwów to jedno z moich ulubionych miast, tam odbyła się konferencja, oraz spotkanie z młodzieżą z Lwowskiej Polonii. Na chwile zmieniłam się w XIX wieczna damę w turniurze!…
Dziś nie będzie o modzie, ani o historii ubioru czy też o zasadach stylizacji, będzie o poszukiwaniu i odnajdywaniu piękna w najbliższym otoczeniu – zainspirowałam mnie do tej refleksji kolejna podroż do Nikiszowca – który „odkryłam” w tamtym roku i do którego od tej pory wracam co raz częściej… O sposobie postrzegania –…
Dziś nie będzie o modzie, ani o historii ubioru czy też o zasadach stylizacji, będzie o poszukiwaniu i odnajdywaniu piękna w najbliższym otoczeniu – zainspirowałam mnie do tej refleksji kolejna podroż do Nikiszowca – który „odkryłam” w tamtym roku i do którego od tej pory wracam co raz częściej… O sposobie postrzegania –…
Poniżej miks miejsc, dzieł, przedmiotow i po prostu zdjęć – które mnie szczególnie zainspirowały. Szczególne wrażenie zrobiły na mnie plakaty, umieszczone swobodnie w przestrzeni miejskiej. Zaszokowała mnie ich spora ilość i jakość, świetny design, kreatywności i wykonanie. Niezmiernie mnie cieszy ten renesans plakatu zaobserwowany na warszawskiej ulicy, bo nie tak dawno dyskutowaliśmy na zajęciach o ich smutnym przemijaniu. Mam nadzieje, ze to nie łabędzi śpiew! Czekam na takie papierowe -uliczne dzieła sztuki w Katowicach.…
Ach ta stolica! Ponieważ w Warszawie nie bywam często (przez ostatnie 4 lata średnio raz maksymalnie dwa razy do roku) robi na mnie za każdym razem spore wrażenie. Z natury – kocham duże tętniące życiem i stylem miasta. Być może za mało mam okazji by wysunąć absolutnie poprawne wnioski, na temat Warszawy, jednak z perspektywy obserwatora z doskoku – jawi mi się ona jako…
Ach ta stolica! Ponieważ w Warszawie nie bywam często (przez ostatnie 4 lata średnio raz maksymalnie dwa razy do roku) robi na mnie spore wrażenie. Z natury – kocham duże tętniące życiem i stylem miasta. Być może za mało mam okazji by wysunąć absolutnie poprawne wnioski, na temat Warszawy, jednak z perspektywy obserwatora z doskoku – jawi mi się ona jako miasto postępujące. Z każdą kolejną wizytą widzę progres.…