Browsing Tag

historia

PODRÓŻE REFLEKSJE

Warszawa. Palmiry – wehikuł czasu, który biczuje nas historią

Z natury, nie lubimy muzeów historycznych, a wspomnienie szklanych gablotek z reliktami pamięci, budzi w nas szczere znudzenie. Jakiś obłupany, przerdzewiały osiem wieków temu kawałek metalu robiący za miecz, wygięta moneta, która dawno straciła wartość, czy kawał sukna, którego pierwotny kolor pozostaje zagadką. Przypuszczam,…

20 sierpnia 2014
KULTURA LIFESTYLE

Podróz w dwudziestolecie

Ostatnie kilka polskich dni wyglądało mniej więcej tak… Pewne sprawy zmusiły mnie by zaszyć się nad książkami, by znów wczytać się w moje ukochane czasy. Na chwilę poczuć się damą z dwudziestolecia międzywojennego i w czerwonej szmince i paznokciach powoli spijać czarną kawę po…

17 lipca 2014
LIFESTYLE REFLEKSJE

Publikacja – Wywózka

 Czasem udajemy się w podróż mimo własnej woli. Podczas lektur traktujących o traumatycznych wydarzeniach, jak wojna, czy holocaust mimo osobistych pragnień odczuwamy na własnej skórze chłód, na najmniejszy szelest reagujemy przyspieszonym tętnem, zaciskającym się żołądkiem i spojrzeniem wylęknionego wariata. Im wyższy nasz współczynnik empatii,…

17 kwietnia 2014
LIFESTYLE PODRÓŻE

Kędzierzyn, bitwa o twierdze Koźle 1807

W weekend zupełnie nieoczekiwanie, trafiłam na dwudniowy event  organizowany w Kędzierzynie Koźle. Nigdy nie byłam w tamtych stronach, nie zastanawiałam się więc ani przez chwile, postanowiłam sobie na początku tego roku, że nie przeoczę już żadnej okazji by zobaczyć coś nowego. Zapaliłam się, więc…

15 września 2013
Uncategorized

Wyklad w Polskiej Szkole we Lwowie i spełnione marzenie historyczki

Odkąd pamiętam interesowały mnie dawne stroje, gdy postanowiłam, że zostanę historykiem jednym z powodów przemawiających za tą życiową opcją była możliwość przebierania się w historyczne stroje i uczenia dzieci o dawnych dziejach w stroju z epoki, wnosząc do sali lekcyjnej trochę magi i czaru…

25 marca 2013
Uncategorized

Wilanowskie impresje

 Ach ta stolica! Ponieważ w Warszawie nie bywam często (przez ostatnie 4 lata średnio raz maksymalnie dwa razy do roku) robi na mnie za każdym razem spore wrażenie. Z natury – kocham duże tętniące życiem i stylem miasta. Być może za mało mam okazji by wysunąć absolutnie poprawne wnioski, na temat Warszawy, jednak z perspektywy obserwatora z doskoku – jawi mi się ona jako…

25 maja 2012
Uncategorized

Przygotowania do wyjazdu – Lwów miasto z moich marzeń

Wszystko już mniej więcej popakowane, dom posprzątany, rzeczy wyprane, poskładane w listeczki.. Ostatnie poprawki naniesione na referat – z którym występuje na konferencji w polskiej szkole we Lwowie. Referat nosi skomplikowany tytuł: „Wpływ kodeksu napoleońskiego na życie kobiet na przełomie XIX i XX wieku, objętych…

5 lutego 2012
Uncategorized

Gottland – Mariusz Szczygieł

Gottland to coś więcej niż książka o Czechach. To Czeskie rozgrzeszenie i wybawienie. Mariusz Szczygieł, który sam o sobie pisze, że jest Czechofilem, zaraża swą pasją i miłością do południowych sąsiadów. Za sprawą lekkich, anegdotycznych opowieści, ale i strasznych relacji zdradzających ciężar czeskiej historii – wprowadza czytelnika w świat Pepików, który…

24 lipca 2011
Uncategorized

Kundera – to książka nas wybiera nie my książkę

Od kiedy przeczytałam „Cień wiatru” Zafona, mam wrażenie, że to nie my wybieramy książkę, tylko ona nas. To ona wyczuwa odpowiedni moment i wpada w nasze ręce, nachalnie rzuca się w oczy, czy też ni stąd ni zowąd słyszymy ciągle rozmowy własnie o niej.…

19 lipca 2011
Uncategorized

Dziennik Zachodni 1952

Za mną burzliwy tydzień. Grudzień to w mej świadomości już koniec semestru. Zapaliła się w mojej głowie czerwona lampka kontrolna. Staje więc na uszach by w jak najkrótszym czasie pozamykać wszystko. Kilka prac semestralnych – zostało już niemalże zakończonych. Jedną z nich jest wspomniana jakiś czas…

4 grudnia 2009
PODRÓŻE REFLEKSJE

"Pocałunek" Gustawa Klimta cz. 1

19.listopada 2009 To niesamowite, na co pozwalają nam udogodnienia XXI wieku. Jak błyskawicznie – możemy się przemieszczać z miejsca na miejsce… Wróciłam w piątek w nocy z Wiednia, a już rano – po 46 minutowej przeprawie autobusem linii J przemierzałam zakopcone katowickie ulice. Odwiedziłam…

19 listopada 2009