Przed Wami kolejny strój, który świetnie się sprawdza zarówno w wąskich uliczkach medyny, jak i w codziennych zestawach do pracy. Jeśli zastanawiacie się, do czego może pasować wzorzysta sukienka, która nieźle daje po oczach swoimi wzorami i kolorami, to właśnie znaleźliście odpowiedź. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to typowo letni deseń, ale ponieważ ma ciepłe jesienne kolory, idealnie pasuje do większości zestawów, które mam w szafie. Czyli wracamy do podstawowej zasady – kolorystycznego łączenia ubrań w naszej szafie. Analiza kolorystyczna się kłania 🙂
Sukienka ma długość ¾, nieznacznie pokazuje kawałek nogi, resztę zakrywają kowbojki. Piszę o tym dlatego, że tak jak wspomniałam we wcześniejszym poście, w Maroku dobrze uszanować lokalną kulturę i nie odsłaniać się, jeśli to nie jest konieczne. Tym zestawieniem udowadniam, że moja kurtka Sherpa, pasuje równie dobrze do potarganych boyfriendów, jak i do orientalnej sukienki. Całość uzupełnia ukochana chusta, którą znacie aż za dobrze. Przywieziona przeze mnie z Moskwy miłość od pierwszego wejrzenia. Na pozór dużo tu się dzieje, dużo tu deseni, ale wszystkie łączy jedno – ten sam odcień kolorów i ta sama paleta, dzięki temu mogłam sobie pozwolić na taki mix.
Zdjęcia zrobiliśmy w Maroku, podczas zwiedzania Fezu. O samym Fezie i jego atrakcjach niebawem więcej na blogu.
Sukienka – z drugiej ręki, upolowana na wyprzedaży u Kasi Harmony
Korale z fasoli – kupione na Kubie
Chusta z Rosji
Buty – Zalando
Kurtka – Pullandbear
Plecak – kupiony na targu w Marrakeszu
Sweter – kupiony na wyprzedaży w New Looku kilka lat temu
Ten strój to odpowiedź na pytanie: „Jak łączyć ze sobą różne desenie i nie wyglądać jak karykatura?”A także, co warto przywieźć z podróży, bo jak widać na załączonych obrazkach większość rzeczy skądś ze mną przyjechała i służy mi wiernie!. Dajcie znać, czy Wam się podoba i czy lubicie łączyć desenie, czy może jednak to dla Was zbyt odważne?
pozdrawiam ciepło
Jess
Ps. Warto polować na okazje podczas wyprzedaży szafy znajomych. Można wtedy upolować prawdziwe perełki. Same plusy takich akcji – ekologicznie, oszczędnie i często zyskujemy coś zupełnie unikatowego.
Inne teksty o Maroku:
This post has already been read 2024 times!