Vinales to niewielkie miasteczko, można by powiedzieć trzech przecinajacych się z sobą ulic, reszta to pola uprawne, przepiękna dolina wpisana do UNESCO o tej samej nazwie oraz kolorowe domki, które służą za casy. Po co więc uciekać z Hawany do tej wioski? Wierzę, że moje zdjęcia Was przekonają. Przed Wami 5 powodów by odwiedzić Vinales.
By zobaczyć przepiękne formacje skalne w dolinie Vinales.
To naprawdę piękne krajobrazy, z niezwykłymi mogotami wapiennymi i wspaniałą roślinnością. Można wędrować tutaj przez kilka dni. Objechać dolinę na rowerach, dostępne są też wycieczki konne. Bez względu na to jaki środek transportu wybierzecie, warto dać sobie trochę czasu by nacieszyć oczy tą naturalną okolicą. Nie musicie się stresować przed wyjazdem wszystkie atrakcje jak wynajem rowerów, przewodnika czy koni znajdziecie na głównej ulicy w kilku biurach oferujących wycieczki po okolicy z oprowadzaniem. Równie dobrze jednak możecie poprostu zrobić zdjęcie wielkiej mapy na głównym placu, ubrać sportowe buty i pójść przed siebie wytyczonymi ścieżkami. Szlaki nie są dobrze oznaczone, ale pomocna jest aplikacja maps.me, dzięki której pobierzecie mapę i offline odnajdziecie ścieżki.
Dla plantacji tabaki i fabryk cygar.
W Vinales znajdują się najżyźniejsze gleby, które sprzyjają uprawie tytoniu, dlatego też Vinales to najlepsze miejsce by poznać jak wygląda wyrób cygar. Jedną z takich plantacji oznaczylam Wam poniżej na mapie. Oglądanie procesu od początku do konca jest świetnym sposobem zdobywania wiedzy. Nie przypuszczałam, że tak wyglądają liście tytoni, oraz że można stworzyć 27 rodzaju smaków i mocy cygar z dostępnych na Kubie liści tabaki. Byłam rowniez pod wrażeniem tego jak wprawione w wyrobię cygar ręce błyskawicznie potrafią wykonać gotowe cygaro. Obchód plantacji i demonstracja oraz degustacja cygar, jest darmowa. Na końcu można oczywiście kupić cygara o dwolonej mocy i smaku, bezpośrednio wychodowane i zrobione na plantacji. Cygara, akurat w tym miejscu sprzedawane są w paczkach po 25 za 100 dolarów. Pojedyncze sztuki sprzedawane niechętnie, kosztują 4 CUC za sztukę. Spróbujcie koniecznie cygara z miodem. Podczas degustacji mieliśmy okazję spróbować go właśnie w takiej formie. Słodycz miodu plus gorycz cygara świetnie komponują się z sobą.
Jaskinie i szansa na przeplyniecie łódka pod ziemią
Jaskie są wielkim atutem regionu Vinales. Formacje wapienne doliny, kryją w sobie wsumie ponad 50 kilometrów podziemnych korytarzy. Jedna ze slynniejszych atrakcji tego typu jest Jaskinia Indian dająca szansę przeplynięcia łódką pod ziemią i zobaczenia imponujących ścian naciekowych obrosnietych stalaktytami. (wejście 5 CUC) Nie dajcie się zbić z tropu śmiesznym skansenem indiańskim rozłożony przed wejściem, z przebranym Indianinem, próbującym sprzedać paciorki dostępne na głównej ulicy w dwa razy taniej. Lepiej minąć szybko tą mini szopkę i poświęcić czas podziwianie roślinności i jaskiń.
Spacer po kolorowych uliczkach wioski
Vinales.
Vinales to nazwa zarówno doliny i parku narodowego wpisanego na listę UNESCO jak i niewielkiej wioski z kilkoma uliczkami. W miasteczku mieszka ok 27 tys osób, ulokowanych w kolorowych domkach rozsianych po wzgórzach i kilku głównych ulicach wioski. Mimo, że przyjemnie jest mieć wszystko blisko, akurat w tym przypadku polecam wam wybrać nocleg trochę dalej od centrum. Wiele case posiada tarasy widokowe na dachu i mini baseny, warto więc wybrać taką, która da nam możliwość podziwiania boskiego zachodu słońca z widokiem na mogoty i okolice. Polecasm miejsce, które sama znalazlam na hostel World. Casa de Estrella. Vinales warto odwiedzić po to by nacieszyć się wiejskim klimatem, fajną odmianą jest obudzić się na dźwięk piania koguta. Miło jest też poprostu wsłuchać się w dźwięki wsi, rozbawione odgłosy dzieci bawiących się na ulicy, śpiew ptaków i świerszcz. Kiedy ostatnio słyszeliście świerszcze? Warto więc dać sobie chwilę by odpocząć, zresetować się i pospacerować po okolicy podziwiając zwykle codzienne życie mieszkańcow i kolorowe barwne domki.
Jeśli macie w mieście jeszcze trochę czasu, warto rzucić okiem na kilka lokalnych atrakcji jak:
- ogród botaniczny z dziwnymi dekoracjami działający przy domu, wstęp wolny mile widziana donacja.
- mural prehistorycznych, to kuriozalne atrakcja namalowany na wapiennej skale w latach 60, opowiadająca o ewolucji człowieka. Atrakcją tak dziwna aż warta uwagi.
- wioska indiańska, o której wspominałam wyżej przy wejściu do jaskini indiańskiej, to raczej atrakcją w stylu tych dla dzieci 🙂
- wiele innych jaskiń, jeśli macie dłuższą chwilę możecie odkryć znaszcznie więcej jaskiń w okolicy
- lokalny targ z rękodziełem, to miłe miejsce, w którym można zaopatrzyć się w lokalne wyroby, biżuterię, drewniane cygarnice, olejne obrazy abstrakcyjne i pokazujące okolice, a także standardowe magnesy, maski i podobizny Fidela.
- Jeśli lubicie tańczyć w domu kultury działąjcym na głównym placu Vinales tuż obok kościoła, znajdziecie wieczorne eventy, koncerty zajęcia salsy itd.
- Miasteczku działa również małe miejskie muzeum, ulokowane w domu kubańskiej pisarki i społecznej działaczka Adeli Azcuy.
Praktycznie jak dojechać do Vinales?
Najłatwiej dostać się tu busem Viazul, bilety kupicie online, warto robić to z wyprzedzeniem m szybko Bowiem się rozchodzą. Cena przejazdu w jedną stronę to ok. 12 CUC odjazdy dwa razy dziennie z Hawany rano o 8 i o 14 powroty podobnie. Warto sprawdzać na stronie Viazul.
Jeśli Wam mało poniżej pozostałe zdjęcia z Vinales.
Wyjazd na Kubę bezpośrednio z Polski
Ja wiem, że sposób w jaki opisałam dotarcie na Kubę ( lot Oslo, przez Nowy Jork, a następnie z przesiadką w Miami) oraz tułanie się lokalnymi busami po wyspie, może odstraszyć, wszystkich pragnących relaksu, a Kuba to przecież kwintesencja chilloutu, bajeczne plaże, salsa, drinki i królewski wypoczynek. Jeśli marzy Wam się Kuba i chcecie tu dotrzeć w jak najprostszy, komfortowy sposób bezpośrednio z Polski, to idealnym rozwiązanie będzie skorzystanie z oferty biura podróży ITAKA, która od lat organizuje wyjazdy na Kubę. Przepiękne hotele usytuowane blisko plaży, oraz czarterowe loty, napewno zachwycą wszystkich poszukujących odrobiny ciepła i luksusu.
jeśli Wam mało zostawiam Wam z porcją zdjęć z kolorowego Viazul
Jess
This post has already been read 1953 times!