Jeśli sztuka uliczna nie jest Ci obojętna, a Manhattan nieco przytłoczył swoją sterylnością, czas na głęboki Broklin i wyjątkową galerię sztuki ulicznej. To miejsce z gatunku tych, które inspirują jak: Berliński Terufelberg czy Słowieńska Metelkova, to dokładnie ten kaliber, kilkanaście ulic na których rozciąga się wielka galeria graffiti i Street artu, a wszystko to za sprawą jednego człowieka.
W latach 80 i 90 w tej część Brooklinu trup słał się gęsto, strzelaniny, narkotyki przestępczość, walki gangów wszystko na porządku dziennym.
Kto stoi za Bushwick Gallery?
Kto stoi za tą zmianą? Kto zainicjował Bushwick Graffiti Gallery? Joseph Ficalora, lokals urodzony na Brookline, na Bushwick. Dzielnica odcisnęła mocne piętno na jego rodzinie. Ojciec został zamordowany kilka ulic od domu, wracając z pracy, za kilka dolarów w portfelu. A brat zginął w więzieniu.
W 2011 roku Joseph Ficalora zdecydował zrobić coś na rzecz zmiany najbliższej dzielnicy. Udostępnił mury na swoim budynku, namawiał również sąsiadów by zrobili to samo. Tym sposobem galeria graffiti w przestrzeni miejskiej rozprzestrzenia się błyskawicznie.
Motywacją dla Josepha było pragnienie zmiany, chęć by nowe pokolenia dorastały w lepszych warunkach, w jegou najbliższej okolicy.
Marzenie się spełniło, dzięki odwadze, wizjonerstwu i bezinteresownej pracy wliczonej w rozwój dzielnicy dziś Bushwick to coraz modniejsza dzielnica, w której chętnie osiedlają się artyści, powstaje coraz więcej modnych knajpek a okolica jest naprawdę przyjazna.
Dziś obszar Bushwick Gallery, rozpoczyna się od Irving Avenue i kończy na Johnson Avenue, sięgają na północnym- wschodzie Randolph Street, obejmując kilkanaście ulic. Można spędzić sporą część dnia spacerując po okolicy i podziwiając to co powstało na murach.
Za graffiti na Manhattanie grozi więzienie
Założenie Bushwick Galerry zbiego się w czasie z nowymi przepisami zarządzonymi przez burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga, który kategorycznie zakazał graffiti na Manhattanie. Za bazgranie na ulicy groziło kilka miesięcy więzienia.
Idiotyczne rozporządzenie, uniemożliwiły ulicznym twórcą pracę nad swoim rzemiosłem. Graffiti, street art jak każdy inny rodzaj sztuki wymaga praktyki, po za tym wnosi powiew życia autentyczności, młodzieńczego buntu do przestrzeni miejskiej.
Zakaz tym bardziej był szokujący, bowiem pamiętajmy, że to to samo miasto, w którym słynni Street artowi artyści zarabiają krocie na sprzedaży swoich prac, o które walczy się na licytacjach w manahatańskich galeriach. Istna hipokryzja.
Bushwick stało się wentylem, przestrzenią do działań twórczych młodych ludzi, którzy potrzebują miejsca na swe pasję i szaleństwa. Stało się też powódem zmiany dzielnicy. Spreje wyparły narkotyki i napaści, a zaczęły przyciągać artystów doprowadzając do powołanej przemiany dzielnicy.
Jak dojechać do Bushwick Gallery?
Bushwick Gallery jest ulokowane niedaleko Flushing Avenue. (prawdziwego Chinatown na Brooklinie). Dojedziecie tu autobusem lub metrem linia L do stacji Jefferson Street.
Jak zwiedzać Bushwick Gallery?
Najłatwiej zacząć zaraz po wyjściu z metra na Jefferson Street, sztuka uliczna zajmuje tu kilkanaście ulic. Więcej niż 100 budynków, w tym obszarze zezwoliło na street art na swoich murach, rozciąga się on przez kolejne ulice od Troutman Street aż do St Nicholas Avenue.
Pomocna napewno będzie mapa, którą dodaje poniżej.
Oby więcej takich miejsc!
This post has already been read 4641 times!