Maroko to idealny kraj na zakupy. Jeśli urządzacie mieszkanie, chcecie ożywić swoją szafę lub nadać charakteru wnętrzu to jest to najlepszy kierunek. Jak wiecie uwielbiam folkowe etniczne desenie, a rzeczy, które przywożę z podroży traktuje bardzo pragmatycznie. Mają mi służyć w codziennym życiu najlepiej przez długie dziesięciolecia. Jeśli macie tak samo. To na wyjazd do Maroka musicie przygotować specjalny budżet na zakupy (i dodatkowy bagaż)! Dlaczego? Bo pełno tu przepięknych, oryginalnych, ręcznie wyrabianych akcesoriów i dekoracji do domu oraz innych cudów, które można zdobyć tylko tu. Jakich? Pomocna lista w poście.
Co ja przywiązałam z podróży? A czego nie udało mi się kupić?
Ja przed wyjazdem zrobiłam sobie listę rzeczy, które chce kupić i starałam się jej trzymać ( z określoną ilością, przedmiotów czyli 2 talerze, jeden talerz dekoracyjny, 2 dywany). Po co aż tak szczegółowo? Bo w gąszczu pięknych przedmiotów można popłynąć i.. zapomnieć o tym co się planowało. Twarda lista to dobra lista! Finalnie musiałam zrezygnować z kilku podpunktów, bowiem brakowało mi miejsca w bagażu, a za sprawą sprytnie zapakowanych dywanów okazało się, że mogę zrezygnować z dużego bagażu rejestrowanego. A moje zdobycze zmieszczą się w większym podręcznym. Tym sposobem przyjechał ze mną do domu tylko jeden ( a nie 4 lampiony i zrezygnowałam z Marokańskich puf ( o których pisałam Wam tu link) A jak wiecie z ostatniego posta, planuje jeszcze powrót do Maroka, więc na pewno kiedyś to sobie odbije. Na ten moment każdego dnia jestem przeszczęśliwa wiedząc moje kolorowe dywany, które przypominają mi bajeczny początek roku i postawienie na swoim, oraz konsekwencje przez wiele lat tkwiłam w postanowieniu, że kiedyś spocznie w moim salonie duży kolorowy dywan przywieziony własnoręcznie i wytargowany przeze mnie. Satysfakcja potrójna. Polecam.
Co kupić w Maroku?
Poniżej lista rzeczy, które warto kupić będą w Maroku, zestawienie, to może być pomocne jeśli szukacie oryginalnej pamiątki lub niezwykłych dodatków do domu. Warto wcześniej przeanalizować jakie kolory pasują do Waszego wnętrza oraz zmierzyć ile macie przestrzeni na dywan, pufę, szkatułki itd.
- Dywany i kilimy
- Lampion i lampy
- Wiklinowy kosz.
- Talerze i miski.
- Poszewki na poduszki.
- Torebki i plecaki z wielbłądziej skory.
- Biżuterię
- Imbryki na herbatę
- Szkatułki i ręcznie malowane pudełka.
- Herbatę marokańską
- Przyprawy
- Olej arganowy i kosmetyki na jego bazie.
Jeśli lubicie eklektyczny styl, marokańskie dodatki potrafią zdziałać prawdziwe cuda w przyozdabianiu przestrzeni i nadawaniu jej charakteru.
Gdzie kupować w Maroku?
Marrakesz posiada ogromne targowisko, wokół placu Dżami El Fana. Jednak, rzeczy, które można tu kupić są w wyższych cenach (nawet po negocjacjach) niż w małych miasteczkach czy innych miastach, jak chociażby Fez czy Chefchaouen.
Kupuj w kolektywach, kooperatywach kobiecych.
Dywany czy olej argonowy najlepiej kupić w małych miejscowościach w kooperatywach kobiet wspierając lokalne rzemiosło. Obydwa dywany, które przywiozłam z Maroka, upolowałam w małych górskich wioskach, kupując w lokalnych kooperatywach.
Olej arganowy kupiliśmy, również w kobiecym kooperatywie, gdzie mogliśmy uczestniczyć w procesie jego powstawania. Tu najłatwiej się naciąć bowiem, co roku powstaje o wiele wiecej oleju argonowego niż zebranych zostaje owoców argonowca. Co znaczy, że procent oleju w sprzedawanych olejach jest nikły.
Zakupy w Fezie.
Podczas spaceru po Fezie, z łatwością można było zauważyć, że towar jest nieco tańszy niż w Marrakeszu (za wyjątkiem talerzy, tu królują niebieskie tradycyjne, o wiele droższe niż na targu w Marrakeszu). Często jednak na straganach można dostrzec stare rzeczy, vintage lampy, biżuterie. Fez bez wątpienia ma ciekawszy asortyment. Medina w Fezie ma nieuchwytny czar nie możecie jej ominąć podczas podróży, nie tylko ze względu na zakupy. To miasto ujmujące, klimatyczny, w którego uliczkach można się zatracić.
Zakupy w Chefchaouen. Na co uważać.
W Chefchaouen, Marokańczycy zachowywali się zupełnie inaczej. Zniknął południowy temperament, rozkrzyczanych sprzedawców, niedających oddychać, wyłapujących każde spojrzenie przechodnia. Tu spokojnie można oglądać towary i po europejsku, dopiero gdy zapytamy o pomoc przyjdzie do nas sprzedawca. Może to maniera po za sezonem, ale nie wydaje mi się. Każdy z odwiedzanych sklepów cechował ten sam spokój, ceny natomiast nieco wyższe nie podlegały drastycznym negocjacją. Czemu? Przewodniczka wyjaśniła nam, że miasto to tonie w Chińskich turystach, którzy faktycznie kupują towar bez wielkich negocjacji. Ma to również inne konsekwencje, co raz więcej jest tu chińszczyzny, rzeczy słabszej jakości, tworzonych pod Chińskich turystów.
Jak się targować w Maroku? Jak nie dać się oszukać?
Ten przewodnik nie przygotuje Was na wszystko co czeka Was na marokańskich targach, ale na pewno uprzedzi i pozwoli się nieco psychicznie nastawić. Przede wszystkim, w Maroku trzeba wyzbyć się Europejskich przyzwyczajeń, zapomnij raz na zawsze o wchodzeniu do każdego kolejnego sklepu dotykaniu towaru, pytaniu o cenę i wychodzeniu by w kolejnych zrobić to samo a na kocu porównać sobie ceny i wrócić do najlepszego miejsca. Ok. możesz tak zrobić, ale gwarantuje, ze twoje wspomnienia z Maroko będą traumatyczne. Nic bardziej nie wkurza sprzedawców niż pytający o cenę dla zabawy turyści, jeśli wchodzisz i pytasz o cenę, zaczynasz proces negocjacji. Rezygnujesz tylko wówczas, gdy nie udaje Ci się zdobyć wymarzonej ceny, co ma miejsce rzadko. Dlatego lepiej spacerując, po targowisku przyglądać się towarom ( nienachalnie, bez dotykania, bez wchodzenia do sklepów, ignorując zaczepki sprzedawców). A dopiero gdy upewnicie się w przekonaniu, co chcecie kupić. Wejść na stoisko i spróbować wynegocjować dobrą stawkę. Brzmi skomplikowanie? Na początku później można się przyzwyczaić. Chociaż nie ukrywam kosztuje to sporo energii.
W osobnym poście powiem, Wam jak wybrać dywan i jak przywieźć go do Polski. A także jak zorganizować transport dywanu z miejsca zakupu.
Uściski Jess
This post has already been read 27169 times!