Hamburg mimo smutnej pogody, zaskoczył nas niezwykle pozytywnie. Długie spacery w deszczu, rozgrzewające wielkie kubki herbaty, port i street art a także Hamburska wersja czerwonych latarnii no i nieco szalona recepcjonistka o głosie Kruelli Demon zapadną nam na długo w pamięć, a przede wszystkim ludzie z BlaBla Car-u, który w jedną i druga stronę opowiadali nam historie swojego życia! Zapraszam Was na fotorelacje w deszczu. dziś przemawiam obrazem.
This post has already been read 1101 times!