Piękna śnieżna i mroźna zima, która towarzyszy nam przez ostatnie dni, uruchomiła prawdziwą lawinę wspomnień z wyprawy do Finlandii. Dokładnie dwa lata temu dokładnie o tej porze wraz z grupą 16 osób, przemierzaliśmy moim autorskim szlakiem, południową część tego bajecznego kraju, by odwiedzić miejsca związane z Tove Jonsson i Muminkami. Dziś chciałabym Was zaprosić na dłuuugi wpis, w którym opowiem, Wam dlaczego warto poznać lepiej Tove Jansson oraz gdzie w Helsinkach szukać śladów autorki? Zapraszam Was na pierwsza część subiektywnego przewodnika śladem Tove Jansson i Muminków po Finlandii.
Finlandia kraina rodem z Baśni
Nim zaczniemy, opowieść o Muminkach, jeśli chcemy naprawdę zrozumieć przekaż autorki oraz magie tej powieści, musimy przejść kolejno przez kilka etapów poczynając od historii Finlandii i samej bohaterki, zarysowując jednocześnie historyczne tło powstania całego cyklu o trollach..
Finlandia, to nie jakaś tam cześć Skandynawii, która obudziła się ze swą narodowością w XIX wieku, przyjęła dziwny język niewiadomo skąd i udaje, że jest oryginalna, sili się na inność i szuka własnej tożsamości w państwie, którego historia przez wiekszą cześć istnienia pogrążona była w szwedzkich wpływach, by uwolnić się z nich i zapaść pod Carskie wpływy wielkiego Imperium. To nie tak, choć poniektórzy ignoranci z wielką ochotą w ten sposób upraszczają historię naszych północnych sąsiadów.
By najlepiej zrozumieć historie tego miejsca, musimy sięgnąć po Kalevale, fiński epos narodowy, który opowiada o dziejach finów od powstaniu świata. To juz tu w średniowiecznych ciemnych wiekach rodzi się fińska inność, która karze im postrzegać świat w swój własny nietypowy oryginalny sposób. Otóż świat w Kalevali nie rodzi się z chaosu, Bogowie nie zjadają się nawzajem, To morze, tak obecne na codzień w fińskim życiu wydaje na świat kreatorkę wszech miary – juz tu zaczyna się fińska niezwykłość, świat bowiem zrodzony zostaje za sprawą kobiety!
Bez zwykłej historii, mroźnego klimatu i własnej kultury skandynawscy artyści tacy jak Tove tworzyli by zupełnie inne dzieła, a Muminki, nie miałyby w sobie tyle nostalgii, mroku, symboliki i tajemniczości. Nie dawały by się analizować w nieskonczoność odkrywając ich co raz do głębsze warstwy.
Dlaczego Muminki? skąd się to wzięła się ta fascynacja?
Tak naprawdę, to nie była ta jedna najukochańsza bajka z dzieciństwa. Nie. Była jedną z wielu, 10 ulubionych. Magiczny był dla mnie jednak dom! Od dziecka pasjonowały mnie wnętrza, dorastałam z myślą, że będę architektem i pewnie gdybym nie uslyszla od mojej mamy, że nie umiem liczyć i nic z mojej kariery nie bedzie, zajmowałabym się tym dziś z sukcesem. Ale to opowieść na inny watek.
Wracajac do Muminków- ich dom był dla mnie nieodgadnioną zagadką, na przemian z domkiem z bajki „o czym szumią wierzby” rysowałam go wszędzie. Nie mogłam dojść do tego, które pomieszczenia, znajduje się obok, których, rysując rzuty z góry, boku i od frontu. Zabawy nie było końca, nie przypominam sobie, by któregokolwiek domy tak mnie inspirowały. Chciałam wiedzieć wszystko, co jest w piwnicy? Co w szafkach, ile łózek, kto mieszka na strychu? Marzyłam o takiej werandzie! i drabince z okna. Wszystko to było dla mnie magiczne. Opowieść o samych bohaterach była milutka, momentami mroczna, ale to ten dom przykuwał sto procent mojej uwagi. Oprócz niego interesował mnie Włóczykij, w którym skrycie się podkochiwałam. Chociaż nie mogłam zrozumieć, dlaczego nie chce z nimi zamieszkać w tym pięknym domku! Uwielbiałam kolory tej bajki. krajobrazy i pewną inność, której nie potrafiłam wówczas nazwać ani wyjaśnić słowami. Było w niej coś co przykuwało mnie do ekranu w srody o 19:)
Kobieta, artystka – Tove Janson
Prawdziwa fascynacja zrodziła się z czasem. Kłamstwem byłoby przyznanie Muminkom pierwszeństwa w mojej fascynacji. Raczej to kraj, ludowe eposy, język, muzyka, historia- sprawiły, że ciężko było mi wyobrazić sobie bardziej magiczne miejsce.
Do Muminków wróciłam po latach, gdy kobieta jako artystka, pisarka – stała się jednym z głównych obiektów moich zainteresowań. Kobieta jako pisarka – jest jednym z tych pojęć, które przykuwają moją uwagę i zatrzymują na moment świat wokół. To ten element, który pojawił się w życiu tak wcześnie, że nie potrafię go zinterpretować, Czy to juz Maud Montgomery, czy kolejne ukochane artystystki nauczyły mnie tego szacunku i pchnęły w stronę poszukiwań wybitnych kobiecych ikon. Nie wiem, nie jestem pewna. Studia, pchnęły mnie jeszcze mocniej w głąb kobiecego świata. Wraz z badaniami na historia kobiecych strojów i emancypacją, trafiłam do kobiecego swiata przeszłości. Otaczając się największymi, bohaterkami.
Tak trafiłam na Tove.
To zmieniło mój pogląd na temat jej małych stworków. Jej historia, zachwyciła mnie bez reszty. Do jej biografii wracam od kilku lat z wypiekami na twarzy czytam na wyrywki kawałek po kawałku, zakreślając ogromne fragmenty – jej biografi. Po pierwszej lekturze przepadłam. Tove stała się kimś bliskim. To ten moment, o którym pisałam ( tekst o Van Gogogu), w którym gdy spędzamy z kimś zbyt wiele czasu mimo woli staje się nam bliski, jednak by stał się kimś ważnym, musimy poruzumieć się na tej samej platformie wartości i estetyki. Vincent, słodki Rudy szaleniec niestety nie był predestynowany do tego by stać się moim przyjacielem. Brakło mi sympatii dla tego twórcy, a jego psychiczny balast przygniatał mnie z każda stronicą.
Z Tove Janson było inaczej. Zachyciła mnie swoja osobowością, zainspirowała pracowitością i sumiennym podejesciem. Jej biografia stała się dla mnie niewysychającym źródłem inspiracji i symbolem walki o własne ja i własne marzenia. Wrcam do niej jak często mogę. O samej ksiażce opowiem, w najblizszym czasie. szerzej, zasypujac Was cytatami, które warto wynotować i zapamietać!
To właśnie po tej lekturze zrozumiałam Muminki. Mogłam więc wrócić do podstaw i zacząć poznanie z milusińskimi stworkami od początku. Czytając zdanie po zdaniu, opowieści o Małych Trolach, rozumiejąc je teraz w sposób dogłębny. po pierwsze chronologicznie poznając ich losy, w oryginale spisane przez twórczynie, po drugie, znając zaplecze ich narodzin. I to ta podróż była czymś niezwykle inspirujacym.
Dokładnie tym, co pozwoliło mi zachłysnąć się Finlandia po raz kolejny. Nie musze chyba dodawać jak bardzo czekałam, na powrót do Skandynawii, do Finlandii, do Helsinek i.. odkrycie Naantalii, o której marzyłam o dawna.
Gdzie szukać śladów Tove Jansson w Helsinkach?
Mapa pochodzi ze strony Moomin
Poniżej podrzucam mapę Helsinek z zaznaczonymi miejscami związanymi z Tove.
Tove Janson urodziła się i umarła w Helsinkach, to miasto, w którym spędziła wielka część swojego życia, z krótkimi przerwami na podróże czy pobyt w Paryżu bądź Sztokholmie.
Nie trudno więc natknąć się na ślady artystki spacerując ulicami uroczej stolicy ( o której pisałam Wam juz kilka krotnie: Helsinki światowa stolica designu oraz Helsink vs Petersburg )
Zacznijmy chronologicznie.
-
Tove Jansson urodziła się i swoje dzieciństwo ( w latach 1914-1933) spędziła w mieszkaniu rodziców na ulicy (Luotsikatu 4)- ( żółte kamieniczki z pierwszego zdjęcie to właśnie to miejsce).
-
Tuż nieopodal jej rodzinnego domu, znajduje się Uspieńska Katedra, a obok niej niewielki skwer, gdzie mała Tove spędziła jako dziecko całe dnie. Dziś skwer ten nosi nazwę Parku Tove Jansson
-
Niedaleko od Katedry, znajduje się port, tu Tove razem z dzieciakami ślizgała się na lodzie.
-
Tove odbyła artystyczną edukacje ( w latach 1933 to 1937 ) w Akademi Sztuk Pieknych, znanej dzis jako Ateneum budynek na ulicy możemy podziwiać pod adresem (Kaivokatu 2)
-
W 1941 roku wyprowadziła się z rodzinnego domu do własnego studia, gdzie tworzyła przez 60 lat wszystkie swoje prace. dzieląc codzienność z swoją ukochaną Tuulikki Pietilä . Tutaj tez powstawała makieta Domku Muminków, którą tworzyły wspólnie. Tove mieszkała w Studio do swojej śmierci w 2001 roku.
Cytat na temat Studia.
„Pokój na wiży , wysokiej jak w kościele, prawie osiem metrów na osiem, sześć łukowych okien, a nad nim małe, prostokątne, niczym brwi wysoko pod sufitem. Tu i ówdzie kupki zaprawy murarskiej i pęknięcia, bo nie została wyremontowana po bomboradowaniu, a naśrodku tych pozostałości- sztalugi. Kolosalny rzeźbiony kominek w stylu secesji i komicznie stare drzwi z zielonymi i czerwonymi szybkami. Atelie, nad, którym mozna pracować u upiększać je bez końca, jak sie chce. A przy nim nie symetryczne pobielone pomiesczenie z dwoma wysoko osadzonymi okienkami, gdzie mogę trzymać cały mój kobiecy majdan, wszystko co miekkie, zabawne, kolorowe i osobiste. ” s. 136 Tove Jansson. Mama Muminków.
Studio niestety dziś zamknięte jest dla zwiedzających, tylko w specjalne dni, można dostać się do środka. Warto śledzić stronę ( Moomin) i orientować się kiedy po raz kolejny pozwolą zwiedzającym wejść do środka. ( tutaj link do relacji z studia Tove )Nam udało się, zadzwonić domofonem do drzwi zweryfikować że nie ma nikogo w środku i rozejrzeć po okolicy. Ciagle liczę na to że kiedyś uda mi się wejść do środka..
-
Muzeum Desingu – mieści się na tej samej ulicy co studio Tove Jonsson ( na przeciw Kościoła św Mikołaja) to tu miesiła się szkoła podstawowa do, której uczeszczała Tove ( The Design Museum at Korkeavuorenkatu 23)
-
Cmentarz Hietaniemi, to tu spoczywa Tove Janson, co ważne, jej grób jest ciagle, żywy odwiedzany przez rzesze miłośników Mumminków, którzy przynoszą autorce prezenty. Grób zdobi rodzinna rzeźba. (Mechelinkatu 2)
Inne ważne miejsca, związane z Tove, które warto odwiedzić to rzeźby ojca Tove – Viktora Janssona, które mozna spotkac w wielu waznych punktach miasta, warto zwrócić szczególna uwage, na :
-
rzeźbę Sjöjungfru, do której pozowała sama Tove, (The inner yard at South Esplanadi 22)
-
a także sylwetkę syreny, do której również pozowała Tove, która podobnie jak wcześniejsza znajduje się w samym centrum, zdobiąc fontannę na placu, Esplanadi Park.
W Helsinkach jest też wiele sklepów z pamiątkami, bardziej lokalnych, jak te z ostatnich zdjęć w tym poście, który znajduję się, w okolicach Kościoła w sklale czyli – Temppeliaukio, ale także w centrum handlowym obok dworca głównego nie poszukiwany w róznych cześciach swiata ( nie istniejący w Polsce Mooominshop) w którym nalezy trzymac się mocno za portfel!
Śladem Twove można przemierzyć wiele miejsc, my udaliśmy się dalej do Tampere oraz Turku i Nantaali, gdzie tropem szykalismy dalszych tropów Muminków, o czym w następnym poście.
Gdzie odpowiem na pytanie skąd wzięły się Muminki i jak szukać ich w Finlandii?
This post has already been read 42132 times!