Pisałam niedawno jak uczynić podróżowanie mniej stresującym (tutaj tekst). Takich teksów będzie więcej, ponieważ ciągle obserwuje siebie i moich towarzyszy podczas podróży, wyłapuję co mnie stresuje, co psuje atmosferę, notuje co można poprawić by wyeliminować zbędny stres . Traktujcie więc ten post jako cześć cyklu jak podróżować mądrzej. Post ten powstał w potrzebie odpowiedzi, na narzekania, które niezmiennie słyszę od wszystkich dokoła, że nienawidzą się pakować, że nie wiedza co zabrać, a podróż z bagażem podręcznym doprowadza ich do szaleństwa. Jak ogarnąć podróż z podręcznym bagażem zimą? Jak spakować się w 10 minut? Dziele się z Wami moimi sprawdzonymi sposobami, powiem więcej, podrzucam gotowe listy co z sobą zaprać? Dzielę się z Wami również moimi sekretnymi trikami, jak wszedzie czuć się jak w domu. Obiecuję od teraz podróże z podręcznym bagażem staną się dla Was bułką z masłem, nawet zimą!
O ile pakowanie się latem nie sprawia, większych problemów o tyle zimowy bagaż podręczny może okazać się wyzwaniem. Jak się spakować nie tylko, żeby jakoś przetrwać ale jednocześnie dobrze wyglądać i czuć się wyśmienicie?
Kapsułowa szafa.
Jeśli udało Ci się ogarnąć swoja szafę, masz w niej sprawdzone gotowe zestawy, wiesz jak łączyć niewielka ilość rzeczy z sobą, by zyskać wiele ciekawych i funkcjonalnych zestawów jesteś na wygranej pozycji. Jeśli nie, nie martw się do tego tematu jeszcze wrócę i podeślę porady jak uporządkować swoją garderobę, by była twoim najlepszym przyjacielem a nie porannym wrogiem.
Co zrobić, żeby spakować się sensownie? Zacznijmy od odpowiedzenia sobie na pytanie:
-
jaka będzie w odwiedzanym miejscu pogoda?
-
jak będę spędzać czas ? ( ciągle w ruchu, wieczorna impreza, leżenie na plaży każda z tych aktywności wymaga innej garderoby)
-
w czym jest mi wygodnie i czym dobrze się czuje?
Następnie wybrać z naszej szafy, rzeczy, które do siebie nawzajem pasują, które sa wygodne i funkcjonalne. Kapsułowa szafa w wydaniu mikro to esencja bagażu podręcznego.
Warto pamiętać, że zdjęcia z wyjazdu są tymi, które oglądamy najczęściej, które również najczęściej publikujemy w serwisach społecznościowych i pokazujemy rodzinie. Warto wiec zabrać z sobą ubrania, w których dobrze się czujemy i które lubimy. Metoda nie warto bo się zniszczy, jest absurdalna, nie natrafi się lepsza okazja by używać ulubiony t-shirt niż podczas wymarzonej wyprawy, zaufaj mi!
Ubrania do spakowania:
-
Spodnie na zmianę*
-
1-2 Bluzki na zmianę
-
Bieliznę, skarpety
-
Strój kąpielowy
-
Cos do spania
-
Rajstopy/ kalesony*
*to punkt obowiązkowy ( nawet jeśli jedziesz na 2 dni, NIGDY nie wiesz co się stanie, ktoś może Cie oblać, wpadniesz do kałuży albo stana się inne nieprzyjemne rzeczy, które zepsują Twój wyjazd, jeśli nagle staniesz przed problemem chodzenia w mokrych, zapranych spodnia ( w zimowy weekend) może skończyć się to nie tylko złymi wspomnieniami ale i chorobą.
** nawet jeśli Cie to bawi, przestanie, gdy ich zapomnisz na dalekiej zimowej Ukrainie czy Białorusi, do założenia pod spodnie, nigdy nie wiesz czy nie okażę się zimniej niż się spodziewaliście
Ciuchy do ubrania na siebie:
Zasada jest prosta, to co najgrubsze ubierasz na siebie, żeby nie zajmowało zbyt wiele miejsca. Jak pisałam powyżej, garderobę należy dopasować do typu wyjazdu i zadań, które tam na nas czekają. Poniższa lista jest przykładową, którą ja zabieram z sobą gdy jade w zimne rejony (Hamburg, Finlandia, Lwów, Białoruś, Londyn)
-
Spodnie
-
Koszulka na ramiączkach,
-
Koszula flanelowa/ inna rozpinana ( do ubrania pod sweter)
-
Sweter zakładany przez głowe
-
Koszula flanelowa do noszenia w pasie ( zasłania nerki, dodatkowo chroni przed zimnem)
-
Płaszcz/ kurtka/ parkówka – w zależności od spodziewanej temperatury i zadań.
-
Wygodne buty. W moim przypadku wielozadaniowe botki, które nosze, do spodni i boho sukienek i nie gniota nawet po 12 godzinach miejskiego spaceru.
Przenośny dom:
-
Klapki
-
Stopery
-
Opaska na oczy
-
Mały kocyk
-
Grube skarpety
-
Dmuchana poduszka
-
Pendrive z muzyką ( jeśli wypożyczacie samochód jest idealnym uzupełnieniem wyjazdu)
*jeśli to konieczne kłódka, czasem lepiej mieć gdy śpimy w wieloosobowym dormie, a nasze rzeczy pozostają na cały dzień z obcymi ludźmi, w otwartym pokoju. Hostele zawsze oferują metalowe szafki, w których można chować cenne rzeczy, jednak kłódkę trzeba wówczas kupić w automacie, albo zabrać z sobą z domu.
Elektronika:
-
Ładowarka do tel
-
Ladowarka do baterii (aparat)
-
Koncówka do ładowania w samochodzie
-
Aparat
-
Telefon
-
Zapasowa karta pamięci do aparaty
-
Kabel USB
-
Kabel USB tel.
-
Słuchawki
Opcjonalnie
-
Laptop/ tablet
-
Ładowarka do laptopa
*jeśli to konieczne końcówka do innego gniazdka
Jak ograniczyć bagaż i zredukować powyższa listę?
Największy problem stanowi elektronika. Nie wszyscy potrzebują laptopa, bądź tabletu podczas podróży, dla tych co jednak mają potrzebę warto zastanowić się nad inwestycją w lekki sprzęt, bądź szukać zastępstwa:
-
Bezlusterkowe zamiast lustrzanki lub w ogóle używać tylko i wyłącznie telefonu
-
Notebooka zamiast laptopa bądź tablet
-
Czytnik książek (i zrzucić na niego przewodniki )
-
Bądź zrobić zdjęcia przewodników, wybranym ważnym artykułom czy też zrzuty ekranu z blogów, które czytacie i trzymać je na telefonie
Inne:
-
Przewodnik
-
Ksiazka/czytnik
-
Notatnik
Jak zredukować listę nie tracąc przy tym niczego cennego?
To lista maksimum, dobrym rozwiązaniem pozwalającym zminimalizować bagaż jest przede wszystkim zrezygnowanie z przewodnika. Warto przygotować się do podróży przed wyjazdem, zrobić w evernote listę miejsc do zobaczenia, zaznaczyć na mapie punkty i zapisać to poprzez zrzut ekranu na telefonie bądź tablecie. Jeśli nie zdążyliśmy przeczytać przewodnika, bądź relacji podróży z danego miejsca ulubionych blogerów, warto zrobić zrzut ekranu internetowych tekstów bądź zdjęcie przewodnikowych porad.
Przewodnik ze zdjęcia jest okropnie nieporęczny ciężki i tak naprawdę zupełnie nie praktyczny w podróży. Warto go przewertować w domu i wybrać najważniejsze strony i poświęcić czas w pociągu czy autobusie na przeczytanie co nieco na temat odwiedzanych miejsc. Książkę również można zabrać ze sobą na czytniku, tablecie czy w formacie pdf na telefonie.
Ja jestem jednak tradycjonalistką i na ten mały bagażowy zbytek sobie pozwalam. To mój „odstresowywacz” podczas lotu, ( do czego jeszcze wrócę w tekście, który ukażę się niebawem, – jak przestać bać się latać)
Moje triki;
-
Płócienna torba*
-
Kilka kolorowych chust.
-
Flanelowa koszula zawiązana w pasie
Ważne! Po dziesiątkach złych lotniskowych doświadczeń zaczęłam upraszczać sobie życie, żeby dwa razy nie przechodzić podczas kontroli osobistej piekła pod tytułem wypakowanie całej elektroniki, znajdywanie po kieszeniach torby baterii itp. Nie pakuje wszystkiego od razu do jednej torby, robię to dopiero za kontrolą osobistą, do tego momentu mam dwie torby, płócienną w której mam całą elektronikę oraz kosmetyki ( czyli całość, którą muszę pokazać do kontroli) i pozostały bagaż. Ten system znacznie ułatwia cały proces, oszczędza czas i stres. później na spokojnie pakuje wszystko do jednej torby, a do płóciennej wrzucam rzeczy, których będę używać w samolocie : książkę, kocyk. Jeśli kontrola przyczepi się do zbyt dużej ilości bagażu, wyciągam kocyk, narzucam na ramiona, ( z powodzeniem udaje modny koco-szal) a książkę biorę do ręki.
Apteczka:
-
Urofuragina
-
Zapasowe soczewki
-
Okulary
-
Plastry na otarcia
-
Leki przeciwbólowe
-
Saszetki przeciw gorączkowe
-
Węgiel
-
Antygrzybiczne
-
Maść na stłuczenia
-
Na ugryzienia i opuchlizny
Nawet jeśli jedziemy na krótko ból głowy, okropny ból pęcherza czy grzybica, może dopaść nas wszędzie w ekspresowym tempie i zepsuć cały urlop. Leki zajmują mało miejsca jeśli wypakujemy je z pudełek i weźmiemy tylko kilka saszetek.
Kosmetyki
-
Krem do twarzy
-
Mała tubka pasty do zębów
-
Szczoteczka do zębów
-
Małe mydełko w kostce
*dla kobiet kosmetyczka z kosmetykami do makijażu
Jeśli jedziemy do hotelu, żele i szampony, nie są konieczne, mamy zapewnione je w pakiecie. Podobnie dzieje się z ręcznikami, warto o tym pamiętać i nie brać i ze sobą, czasem lepiej zapłacić w hostelu 2 euro bądź zainwestować w mały turystyczny ręcznik, który zajmuje bardzo niewiele miejsca. Jeśli śpimy u znajomych, na pewno użyczą nam jako gościom tak podstawową rzecz jak ręcznik.
Nie będę rozpisywać się w tym miejscu na temat kosmetyków do pielęgnacji, które należy ze sobą zabrać, bo to temat bardzo personalny, każdy z nas ma inne potrzeby.
Jedzenie:
-
Imbir w proszku
-
Batony energetyczne.
-
Gorzka czekolada powyżej 80% kakao
Dla wszystkich dbających o równe pory posiłków, to może być istotna kwestia. Loty się przedłużają, znalezienie odpowiedniego miejsca do zjedzenia zaraz po przylocie może wcale nie być takie łatwe, szczególnie w późno wieczornej porze, żeby do tego nie dopuscić lepiej wziąć z sobą, zdrową domową kanapkę, bądź asekuracyjną fit żywność. Imbir w proszku, pity wieczorem poprawia trawienie, gdy pofolgujemy sobie z lokalnym jedzeniem. Batony energetyczne pozwalają mi jeść o regularnych porach w czasie podróży, są idealnym drugim śniadaniem bądź podwieczorkiem. Co ważne, nie zawierają cukru ani chemii, innymi wartościowymi są te o których niedawno wspominałam z Dobrej Kalorii
Opcjonalne Nawadnianie:
-
Termos
-
Butelka na wodę składana.
*Żeby nie wydać majątku na wodę bądź kawy. Możemy zabrać ze sobą mały termos oraz składaną butelkę, która nie zajmie wiele miejsca a pozwoli nam zaoszczędzić, wystarczy rano w hostelu albo u znajomych zaparzyć kawy, bądź w miejscach z dostępnymi publicznymi kranikami nalać wodny zdatnej do picia.
Dokumenty:
-
Bilety
-
Rezerwacje noclegu
-
Rezerwacje samochodu, bilety wstępu
Wspomniałam ostatnio, że warto wszystkie dokumenty wcześniej sprawdzić i wydrukować a całość mieć w wersji zrzutu ekranu na telefonie oraz papierowej z sobą. Zapakowanej w plastikowe koperty.
Jak to wszystko zorganizować?
-
Torba podręczna/ plecak: ubrania, 3 saszetki
-
Mała torebka: dokumenty, pieniądze, telefon, kosmetyczka podręczna
-
Torba płócienna: do czasu kontroli osobistej, elektronika i płyny
-
Saszetki na : lekarstwa, elektronikę, bieliznę
Moje Triki
Dobrym sposobem, żeby wszędzie gdzie jesteśmy poczuć się komfortowo, jest kocyk oraz ciepłe skarpety. Być może brzmi to dla Was zabawnie, ale gdy przychodzi przeczekać kilka godzin na lotnisku, przesiedzieć w pociągu bądź w aucie, dużo milej jest gdy można to zrobić będąc okrytym kocykiem, bez butów w ciepłych, prawie domowych wełnianych, bądź polarowych skarpetach. Jeśli macie problem ze snem, proponuje zainwestować kilka złotych w stopery (wówczas żaden chrapiący pasażer nie będzie Wam straszny) oraz zakładki na oczy, które pozwolą odciąć się od świata i zasnąć nawet podczas gdy pasażerowie obok czytają korzystając z lampek nad głową. W razie potrzeby można zastąpić je szalem. ( bądź kocem, ale ostrzegam nie będziecie wówczas szykownymi gwiazdami samolotu)
Dodatkowo: Kolorowe chusty
Moim sposobem na ożywienie stroju są chusty, zwyczajnie biorę ze sobą kilka z nich i narzucam na siebie. Później wykorzystuje pojedynczo bądź w nagłym ataku chłodu wszystkie naraz, (większość z nich kupiłam wiele lat temu w lumpeksie na wagę, za kilkadziesiąt groszy sztuka! Do dziś ich używam i uwielbiam!)
„Pudełko wyjazdowe”
Jak ułatwić system, trzymać wszystkie rzeczy wyjazdowe w jednej szafce, unikniesz biegania po domu i poszukiwania klapek, pompowanej poduszki i innych niezbędnych rzeczy. Zorganizuj sobie „pudełko wyjazdowe” bądź „wyjazdową półkę’ i oszczędź sobie nerwów przed wyjazdem.
Jakie są Wasze sposoby na bagaż podręczny? Co dopisalibyście do listy niezbędnych rzeczy?
Podrzucajcie swoje pomysły
Pozdrawiam ciepło
Nanacy Irving
This post has already been read 5827 times!