Czy w doroslym intensywnym zyciu mozna czytac duzo? Jak znalezc czas na czytanie i zwiekszyc liczbe przeczytanych ksiazek?
Gdy skonczylam studia, zaczęłam pracę i moje zycie przepelnilo sie po brzegi miejskim życiem i podróżami, okazało sie, że nie mam czasu na czytanie! W pewnym momencie uznalam, że to nie mozliwe, by czytac gdy chce się korzystać z życia. Później utwierdzilam się w przekonaniu, że juz napewno nie można czytać duzo.. Od kwietnia, udaje mi się, przyczytac przynajmniej 3 ksiazki miesięcznie, choć często okazuję sie, że jest tego znacznie wiecej! W kwietniu przeczytalam 7 pozycji! W sierpniu ponad 4 a miesiac jeszcze trwa. Jak? O tym szczerze we wpisie.
1.Zaplanuj, swoj czas na czytanie.
Szybko zorientowalam się, że czas, który poświęcam na skrolowanie instagrama i ogladanie storys, mógłby byc wykorzystany lepiej. Zaczelam więc planowac czas na czytanie. 30 minut przed spaniem, żadnych social mediow przed snem! 20 minut w Tramwaju co rano i 20 podczas powrotu, oraz pelne godziny, zaplanowane w lukach miedzy innymi planami w tygodniu. Żeby się nie rozpraszac, telefon zostawiam w drugim pomieszczeniu. Planuje rowniez co przeczytam na dluzszych trasach (chociaz w pociagu i samolocievzdecydowanie bardziej wole pisac niz czytac, ale o tym innym razem)
2.Zorganizuj miejsce do czytania.
Nie należę do ludzi, ktorzy uwazaja, ze trzeba posiadać bog wie co by zacząć cos robic, ale czasem niewielkie zmiany, przesunięcie mebli, przemeblowanie. Drogiazg, potrafia zmienic nawyk. Odkąd kupilam sobie na olxie wymarzony vinage fotel, okazalo sie, że mogę czytać wiecej, bo mam miejsce gdzie az chce mi sie przysiasc. Fotel stworzyl wlasny kąt do relaksu, który ciężko było mi wczesniej odtworzyc przy biurku, na sofie czy w lozku. Czytanie w fotelu to zupelnie inna bajka. Teraz po pracy zatapiam sie w nim na chociaz 20 minut i czytam (zamiast skrolowac!)
3.Miej zawsze przy sobie książkę.
Niby często mialam przy sobie w torebce książkę, ale dopiero od kiedy mam kindla, czytnik ebookow, faktycznie w kazdej sytuacji mam coś do doczytania. Co najwazniejsze, mam wybor! Rano w tramwaju na przebudzenie Harre Hole, powrot z biografią Jane Austen, a w domu juz na papierze reportaz o Svalbardzie, albo poradnik tez w wersji ebooka. Piszę Wam o tym, bo od dziecinstwa naleze do wyznawcow papieru, wącham książki – stare nowe, biblioteczne i ilustrowane. Kocham pieknie wydane albumy, a jednak okazalo sie, że najlepiej, najszybciej czyta się ksiazki na czytniku.
Nie podejrzewalam się o to, że polubie taki sposob czytania. Kupilam go bo nie mialam miejsca na żadną papierową książkę lecąc z podrecznym bagazem na prawie trzy tygodnie do Nowego Jorku i na Kube i co? Przeczytalam na nim podczas wyjazdu 7 ksiazek. Jakos tak sie zlozylo, lot samolotem, pociag, bus na lotnisko, odprawa czekanie w kolejce kontroli bezpieczenstwa, pociag, metro, bus, fizyczne wieczorne wyczerpanie i brak internetu na Kubie. To doswiadczenie pokazalo mi że sie da! Po powrocie zdecydowalam ograniczyć social media i korzystac z nich bardziej świadomie by miec czas na to co wazne.
A jakie sa Wasze sposoby na czytanie?
This post has already been read 2327 times!