Dawno nie pisałam Wam o alternatywnych atrakcjach, co nie znaczy, że o nich nie myślę, nie szukam i ciągle nie odkrywam nowych. Dlatego zostawmy na chwile Skandynawie i literackie podróże i przenieśmy się do słonecznej Portugalii, którą odwiedziłam w październiku, specjalnie po to by zobaczyć dwie naprawdę alternatywne miejscówki.
Nauczona doświadczeniem uznałam, że nie będę bawić się w odkrywanie podstawowych atrakcji, a później jako uzupełnienie oglądanie alternatywnych miejsc. NIE ! Przyjechałam do Lizbony po to by zobaczyć TE miejsca i jeśli nie zdążę odwiedzić typowych atrakcji to świat się nie zawali, ale jeśli nie zobaczę LX factory to się wścieknę! Tak więc, pierwszego dnia o poranku, od razu usadowiłam się w autobusie w przeciwnym kierunku niż Alfama, centrum, starówka i wszystkie typowe atrakcje. Jedyne do czego jest blisko z LX factory – to Most 25 Kwietnia, pod którym spacer uważam za priorytetowy, ponad wszystkimi innymi standardowymi miejscami
Jeśli szukacie więc przewodnika po najważniejszych atrakcjach Lizbony – przepraszam, ale w tym poście ich nie znajdziecie, chociaż niewykluczone, że za jakiś czas pojawi się odrębny wpis o tym co warto zrobić w stolicy Portugalii. Dziś jednak skupimy się na miejscach mniej typowych, pokażę Wam to, co moim zdaniem warto zobaczyć stosując alternatywny przewodnik po Lizbonie.
Najpierw zapraszam Was na mój kanał TryAlternative by Jess – tutaj czeka na Was film o Alternatywnej Lizbonie:
Jak ogarnąć te wszystkie miejsca?Poniżej dwie mapki, które pomogą Wam trafić:
5 Alternatywnych atrakcji Lizbony:
LX FACTORY
Adres: Rua Rodrigues de Faria 103, 1300 – 501 Lisboa Telefon: +351 213 143 399 E-mail: lxfactory@mainside.pt; WWW: lxfactory.com
Stare fabryki, które zyskują nowe życie – to, to co kocham najbardziej. Wiecie, że moim ukochanym zdaniem wypowiadanym kilka razy w tygodniu jest adaptacja przestrzeni postindustrialnej 🙂 Cóż zrobię, że kręci mnie to i szaleje ze szczęścia za każdym razem gdy kolejna fabryka zamiast popadać się w ruinę zyskuje nowe życie jednocześnie zachowując dawny klimat. To się udało w LX Factory, która od 2008 roku wróciła do żywych, dając młodym artystom przestrzeń do działań twórczych i wystawiania swoich prac. To tu znajdziecie sklepy z designerskimi meblami, ubraniami i knajpki w których warto przesiedzieć kilka godzin!
To też najlepsze miejsce by zagłębić się w Lizbońską sztukę uliczną przykłady street artu z fabryki LX są genialne i mam ochotę za-spamować Was zdjęciami z tego miejsca.
Krótka historia LX Factory
Jak możemy przeczytać na stronie LX Factory: „W 1846 r. W Alcântara (dzielnicy Lizbony) osiedliła się firma Wiring and Fabricos Lisbonense, jedena z najważniejszych fabryk w Lizbonie, o powierzchni 23 000 m2. Była ona w kolejnych latach zajmowana przez przedsiębiorstwo przemysłowe Portugalii i kolonii, Typography Anuário Comercial de Portugal i Gráfica Mirandelam, zajmujące się głównie włókniarstwem i tekstyliami. ” Część miasta, która pozostawała ukryta przez lata za wysokim fabrycznym murem, jest teraz zwracana mieszkańcom w formie LX FACTORY. Kreatywna wyspa, która dała nowe życie dawnym zakładom przemysłowym to przestrzeń zajmowana przez firmy i specjalistów branżowych, ale także scena różnorodnych wydarzeń z dziedziny mody, reklamy, komunikacji, multimediów, sztuki, architektury, muzyki itp. generowanie dynamiki, która przyciągnęła niezliczonych odwiedzających do ponownego odkrycia tego obszaru Alcântara.”
„Chodziło o stworzenie przestrzeni, w której sztuka, kultura i innowacje mogłyby współistnieć z małymi firmami pod jednym dachem” – mówi Miguel Peres, kierownik firmy LX Factory. „Zapraszamy artystów do współpracy z nami” – mówi Peres, podkreślając dzieło artysty z Lizbony Artura Bordalo, znanego również jako Bordalo II, który ze swoją gigantyczną trójwymiarową pszczołą, wykonaną z odrzuconych przedmiotów, stara się podnieść świadomość jak na naturę wpływa nasza zwiększona konsumpcja.
Street art jest tu wszechobecny, ale to co cieszy najbardziej to fakt, że udało się zachować klimat tego miejsca, renowacja nie zniszczyła go ( co niestety jest częstym i cholernie wkurzający zjawiskiem). Pozostawiając jego autentyczny charakter. I chwała im za to!
Co warto zrobić w LX Factory ?
- Księgarnia Ler Devagar, która powstała w budynku dawnej drukarni, między regałami na piętrze znajdziecie stare maszyny drukarskie i przewodników opowiadających chętnie o ich dawnym zastosowaniu. Ogromne kolorowe regały z książkami, przepiękne wnętrze oraz pyszna kawa sprawiają, że ma się ochotę tutaj – ZAMIESZKAĆ! a przynajmniej zasiąść do pracy! Świetna przestrzeń dla cyfrowych nomadów.
- Street art: to dla niego warto tu zawędrować. Na ścianach dawnej fabryki znajdziemy niebanalnych twórców i wyselekcjonowane nazwiska: Bordalo II, Miguel RAM, Noty & Aroz, Mário Belém, Mariana Dias Coutinho i MaisMenos. Ale też, szukajcie mniejszych prac, sztuka uliczna ciągle się zmienia, nigdy nie wiadomo, czy coś wspaniałego nie przybyło na ścianach fabrycznych baraków w ostatnich tygodniach.
- Niedzielny Market w Lx Factory – jesli jestescie w Lizbonie w Weekend nie omijajcie okazji zobaczyć jeszcze większą ilość designu i unikatowych przedmiotów. Targ odbywa się co niedziele w godzinach: 10-18
- Sklepy z designem, meblami, niszowe marki projektanów, jest tego masa i nawet jeśli nie jesteście gotowi na wielkie zakupy warto się zaispirować, adresy wszystkich wystawców znajdziecie tutaj na strone LX Factory w kategori stores. (https://lxfactory.com/en/category/stores/)
- Gastronomiczny orgazm – czyli wyszukane smaki które warto odkryć w tej przestrzeni. Całą listę knajpek znajdziecie tutaj – resuatracje w LX Factory (https://lxfactory.com/en/category/restaurants/)
- Taras z widokiem na LX Factory oraz Most 25 kwietnia
- Idealne miejsce na kawę! Kawiarni jest tu pod dostatkiem, możecie więc przebierać w lokalach wedle gustu.
- Zajrzyj na event, sprawdź wydarzenia – w LX factory z zasady ciagle cos sie dzieje, najłatwiej sprawdzić to na ich stronie, tutaj macie zakładkę wydarzenia. (https://lxfactory.com/en/category/events/ )
Wstęp do LX Factory i godziny otwarcia
I tu wspaniała informacja LX Factory jest totalnie darmowa i działa codziennie otwarta jest od 6:00 do 2 w nocy. Oczywiscie jesli chodzi o sklepy i restauracje każda z nich działa we własnym rytmie i to trzeba sprawdzać na ich fanpagach.
VILLAGE UNDERGROUND
Drugim proponowanym przeze mnie przystankiem jest Village Underground. To nieco ukryta miejscówka, gdy już wyjdziecie z LX Factory ( tak wiem, nie jest to łatwe) i zaczniecie kierować się w stronę mostu 25 kwietnia, po lewej stronie natkniecie się na bramę prowadzącą do Muzeum Transportu, wejdźcie tam. Gdy miniecie po prawej muzeum kierując się prosto po starym torowisku, w tak ukrytym miejscu, na końcu ścieżki znajdziecie raj dla wszystkich kochających alternatywne miejscówki – kolorowa, pokryta street artem i artystycznymi instalacjami przestrzeń cooworking-ową. Dwa stare autobusy i 14 kontenerów przerobionych, pomalowanych mocno stuningowanych pozwoliło stworzyć ultra kreatywną przestrzeń, w której każdy może wynająć dla siebie biurko.
Koszt wynajmu przestrzeni na miesiąc to kwota wahająca się pomiędzy 150-200 EUR, można też wynajmować na godziny, naraz może pracować tutaj około 60 osób. Spokojnie jeśli nie chcecie pracować, a lubicie takie wariackie miejsca, można tutaj przysiąść na kawę i zaduma się i zainspirować kreatywną przestrzenią.
To też obowiązkowe miejsce jeśli szukacie tras związanych ze street artem i sztuką uliczną, ciężko znaleźć coś bardziej kreatywnego.
Hala Targowa Time Out
TIME OUT MARKET, TARG MERCADO DA RIBEIRA adres: Av. 24 de Julho 49
Trzeci przystanek, jeśli nie najedliście się w LX Factory, czas na potężną wyżerkę. Wiecie co myślę, o wszystkich halach targowych… -To absolutne must see! Dlatego tutaj również odsyłam Was do wielkiej hali, nieco przypominającej naszą Halę Gwardii idealne miejsce by próbować portugalskiej kuchni w najróżniejszych wariantach.
Co jeszcze inaczej warto zrobić w tym mieście?
Most 25 kwietnia
Leżenie na trawie, czytanie kryminału i wpatrywanie się w ludzi, uważam za idealne zwieńczenie dnia.
Belem i doki
Na hasło doki, mam gęsią skórę, w oczywisty sposób wiąże się to z częścią wybrzeża i industrialną zabudową. ( jeśli nie pamiętacie odsyłam Was do genialnej części Londynu pełnej doków) . Dzielnica Belem ciągnie się prawo od mostu 25 kwietnia, mamy tu promenadę, ciągnąc się przez kilka kilometrów przy której stoją najnowocześniejsze muzea oraz niezłe foodtracki.
Jeśli Wam mało, warto ruszyć również w przeciwnym kierunku, na lewo od mostu 25 kwietnia ciągną się doki ta trasa można dojść do centrum na nogach. ściany doków pokrywa amatorski street art, a w okolicy młodzież trenuje skoki na desce.
Street Art w Alfamie.
Czuje, że doszłoby do linczu, gdybym nie wspomniała o tym, że należy zgubić się w krętych uliczkach alfamy ( im dalej od trasy tramwaju 28 tym lepiej) mniej turystów i bardziej autentycznie. Spacerując tutaj najlepiej wyrzucić mapę i skręcać w myśl zasady gdzie ładniej, gdzie ciekawej tym sposobem w wąskich zaułkach jeśli zachowacie czujność możecie znaleźć naprawdę niezłe perełki
Dajcie znać co Was zachwyciło w Lizbonie, co dopisalibyście do listy?
pozdrawiam ciepło
Jess
This post has already been read 13463 times!