Jesień to genialny czas! Idealne temperatury, czas na piękne stylówki na cebulkę oraz mieszanie letnich sukienek z jesiennymi swetrami i botkami 🙂 – już spokojnie wiem, że to nie każdego cieszy. Dlatego podejdźmy do tematu nieco inaczej, jesień to przede wszystkim czas na to by popracować nad swoimi celami, postanowić sobie coś i zdążyć to zrealizować do Nowego Roku, albo do następnego – deadline, wyznaczamy sobie sami:) To świetny moment by pobyć więcej z swoimi bliskimi, cieszyć się ich obecnością. Nadrobić kulturalne braki, odkryć nowe miejsca w swoim mieście i popracować nad sobą nad nowymi nawykami. Poniżej lista moich planów, które oscylują wokół tych zagadnień. Mam nadzieję uda mi się Was zainspirować do własnych aktywności, tworzenia swoich list i cieszenia się każdą chwilą bez względu na pogodę!
Przed Wami moje 47 rzeczy, które chciałabym zrobić tej jesieni:
-
Przespaceruj się po Warszawie filmowym szlakiem i przypomnę sobie ( a z Fahadem obejrzę po raz pierwszy) polskie dobre komedie.
-
Odkryje nowe miejsca w stolicy, nigdy nie byłam np. na Starych Bielanach!
-
Nie przegapię, żadnego ważnego spotkania autorskiego – aktualnie w planie spotkanie autorskie z Aleksandrą Chrobak i premiera nowej książki: „Fasiionistki zrzucają chadory”
-
Nagram dla Was vloga z Warszawy – jak spędzić idealny weekend w stolicy jesienią/ zimą -> mój kanał przypominam znajdziecie tu! TRYALTERNATIVE by JESS
-
Przeczytam mój książkowy stosik i dobrze przygotuje się do jesiennych podróży.
-
Odwiedzę Andorę i napiszę Wam relacje z tej podróży.
-
Zaszaleje w Port Adventura i będę dzielna na rollercosterach! ( tchórz, ze mnie – że hej!)
-
Przejadę przez Katalonię szlakiem Salwador Dalii – i nagram dla Was o tym vloga.
-
Przeczytam przed podróżą po Katalonii, raz jeszcze „Dziennik geniusza”oraz „Moje sekretne życie”
-
Ogarnę nowe 4 popisowe dania i jakość przeżyje na nich jesień;)
-
Zobaczę kilka skandynawskich seriali – na oku mam: Wallander ( szwedzka wersja), Karppi ( dostępny na Netflixie) oraz Midnight Sun, nie próbowałam jeszcze żadnego dam znać, który mnie wciągnie jako pierwszy i czy w ogóle zaiskrzy 🙂
-
Odwiedzę Dziadka i Babcię kilka krotnie tej jesieni!
-
I nazbieram dla nich kasztanów:)
-
A także z nimi nazbieram grzybów!
-
A Dziadkowi przy herbacie do nocy będę czytać monografię naszej dzielnicy 🙂
-
Zacznę regularnie chodzić na zajęcia na siłownie z interwału bądź wrócę do biegania. Tak czy siak nie odpuszcze 2 razy w tygodniu musze spalić swoje.
-
Zacznę wyzwanie – zrzucę 6-7 kg do nowego roku! Nie ma zmiłuj!
-
Zacznę pisać dla Was regularnie posty z Warszawy z gotowymi poradami co gdzie zobaczyć.
-
Zorganizuje cooking meeting dla znajomych z kuchnią z bliskiego wschodu
-
Polecę sama do Lizbony i intensywnie będę ćwiczyć nagrywanie. Ten wyjazd ma dwa cele – po pierwsze dawno nie byłam nigdzie zupełnie sama ( link do postu samotna podróż), po drugie obiecałam sobie pracować nad warsztatem.
-
Pójdziemy na koncert Kultu – Pomarańczową Trasę! I znów poczuje się jakbym miała 14 lat!
-
Zagramy w ulubione planszówki z przyjaciółmi. Na tapetę znów wrócą Zamki oraz Sushi GO! ( link)
-
Odwiedzimy Polesie i polskie meczety!
-
Nauczę się nakładać filtr na zmontowane filmy
-
A także nauczę się kręcić lustrzanką!
-
Polecę do Tel Aviv-u i zjem najlepszy hummus.
-
Zanurzę się w bagnach na morzu martwym.
-
Przespaceruję się ulubionymi trasami Warszawy – razem z Moją Mamą:) i spędzę z nią super weekend w stolicy!
-
Zobaczę przynajmniej dwa filmy na 34 Warszawski Festiwalu Filmowym ( tu znajdziecie wydarzenie)
-
Wrócę do zimowego rytuału z cotygodniowymi wyjściami do sauny
-
Zobaczę festiwal świateł w Wilanowie
-
Pójdę na romantyczny spacer po Saskiej Kępie i bez celu będę krążyć uliczkami
-
Odwiedzę stare miasto wieczorem ( to wcale nie taki oczywisty kierunek gdy mieszka się w Warszawie)
-
Pójdę na tematyczny spacer np. śladem słynnych zbrodniarzy Warszawskich 🙂 -> takie cuda np tu
-
Zatańczę swinga w Spatifie. (tu więcej o tej inicjatywie : link). Chociaż, żeby była jasność nigdy swinga nie tańczyłam i znam go tylko z filmów o latach 30 🙂 Będzie śmiesznie!
-
Będę mowić innym, że są dobrzy! (link)
-
Przespaceruję się po Lesie Kampinowskim w złotych barwach
-
Odwiedzę Poznań w dniu św. Marcina – i jak co roku ucieknę przed 11 listopada z Warszawy ( inne ucieczki np tu)
-
Zobaczę 5 filmów o Lizbonie by poczuć klimat miasta przed podróżą 🙂 a później je Wam zrecenzuję
-
Nadrobię moje kulturowe braki i zobaczę najważniejsze filmy Ingmara Bergmana. Jest okazja bo Kino Muranów robi tydzień z jego filmami! (-> link do wydarzenia)
-
Pozbędę się reszty rzeczy z pudła „sprzedaj mnie” – wyprzedaż trwa na moim fanpagu ( może znajdziecie coś dla siebie), trochę rzeczy juz udało mi się sprzedać we wrześniu
-
Ugoszczę mojego Dziadka w Warszawie i pójdziemy zwiedzać wszystkie jego ulubione miejsca, które kojarzą mu się z młodością i pobytem w wojsku:)
-
Nie kupię, żadnego nowego kwiatka do mieszkania ! ( trochę przegięłam tego lata!)
-
Nauczę się przesadzać rośliny! Cały czas walczę z tym, żeby ich nie zabijać.. Wychodzi różnie.
-
Wywołam nasze zdjęcia – ale nie te instagramowe, tylko te prywatne głupkowate, zupełnie naturalne, żeby zostały z nami na zawsze!
-
I będę robić więcej zdjęć z codziennego życia, ze zwykłej fajnej codzienności:)
-
Będę pracować nad projektem X – ale o nim w swoim czasie!
A Wy jakie macie plany? Co chcielibyście zrobić tej jesieni?
Co Wam się marzy? Zainspirujmy się wspólnie!
pozdrawiam ciepło
Jess
This post has already been read 3609 times!