Każdy potrzebuje czasem malej odmiany:) Ja w tym roku już wystarczająco eksperymentowałam z fryzurami, dlatego teraz gdy przez chwile chce wyglądać inaczej, nie obcinam, nie farbuje i co najważniejsze nie używam płynu do trwalej ! ( już – o zgrozo!) Tylko zmieniam nakrycia głowy które ostatnimi czasy, polubiłam Jedną z bardziej kobiecych wersji, jest chusta, zawiązana nonszalancko na głowie trochę retro, trochę niedbale. To tez świetne rozwiązane, na ciepłe dni, gdy chcemy chronić głowę i ukryć jednocześnie brak fryzury 🙂 Ponieważ prostota dobra jest na wszystko – moja propozycja na dni kiedy totalnie nie mamy czasu, bialy t-shirt, jeansowe spodenki, tramki bądź sandaly i chusta na głowe, wszystko ekspresowo pozwoli nam stworzyc stylizacje, wygodną i praktyczna zarazem.
Ostatnimi czasy, gdy zupełnie nie mam czasu zastanowić się co na siebie włożyć folder ze zdjęciami własnych stylizacji, okazuje się niezwykle pomocny. Stosujecie tą metodę? Jak radzicie sobie ze stylizacjami gdy brakuje Wam chwili by chociażby pomyśleć? Zdradźcie mi swoje sposoby, jestem szalenie ciekawa. Co jest waszym rezerwowym strojem?
Dziś przede wszystkim przemawiam obrazem:) Musicie mi to wybaczyć,
Zara: Heels, Mohito: t-shirt, Bag from Valencia market, My granpa’s belt, Really old : short
This post has already been read 1825 times!