Nareszcie nastał sezon na białe spodnie. Jestem beznadzieją miłośniczką cygaretek szczególnie białych. Moim zdaniem to najważniejsza rzecz w wiosennej i letniej garderobie. Pasuje do wszystkiego i pozwalają stworzyć setki zestawów.
Gdy człowiek staje się bardziej mobilny, a walizka może pomieści jedynie kilka rzeczy, uzmysławiamy sobie, jak niewiele jest nam potrzebne.Wystarczy tylko mądrze się spakować, a kilka rzeczy może stworzyć wiele kombinacji na kilka dni. Polecam ograniczyć kolorystyczna game. Ja zawęziłam ją do czerwieni, bieli, granatu i bezu, a wszystkie ubrania jakie zabrałam z sobą do Walencji, pasowały do siebie i dawały wiele możliwości W podroży najlepiej sprawdzają się przetestowane wcześniej stylizacje, stworzone w oparciu o bazę. Ja ciągle buduje swoją i Wam też polecam prace nad nią, to inwestycja, która się opłaca. W następnym poście pokaże Wam kilka rzeczy, które zasiliły moją szafę zaraz po tym, jak dokonałam w niej prawdziwych czystek:) (których rzecz jasna nie żałuje).
Dzisiejszej stylizacji jest doskonałym przykładem wykorzystania kilku elementów z mojej bazy : białych spodni, czerwonych klasycznych czółenek, czerwonego kardiganu ( kupionego 4 lata temu!) i mojego nowego regionalnego nabytku, pochodzącego z Walencji, wykonanej z naturalnej wikliny torby, której poszukiwałam od niepamiętnych czasów. Liczę na to, że posłuży mi długie lata i będzie trwałą częścią letnich stylizacji.
A Wy? na jakie kolory stawiacie latem? Macie już kompletna bazę na lato?
ZARA: szpilki, H&M: cygaretki, tenisówki, okulary, From Walencja: Koszyk wiklinowy, Vintage: koszula, pasek, Bershka: sweterek
Na większości zdjęć jestem w szpilkach, które uwielbiam nosić nacodzień – jednak na długie wyprawy, przebieram je w wygodne tenisówki, białe, uniwersalne i niestety okropnie podatne na zabrudzenia ( co widać na zdjęciu – mokry niezbyt czysty piach zrobił swoje) jednak z łatwością można prac je w pralce, schną w kilka godzin:)
zdjęcia autorstwa :* Mojej Kochanej Bratowej
This post has already been read 3218 times!