Zgodnie z Planem – odwiedziłam dziś Kunst Historishes Museum. Nie powaliło mnie na kolana, Nie zawyłam do księżyca .. nie doświadczyłam rozbicia na drobny pył. Odwiedziłam KHM z rozsądku, z potrzeby zobaczenia chociaż raz w życiu takich klasyków jak Peter Brougel Starszy, Canaletto, Caravaggio, Diego Valazgues, Durer, Rubens, Rembrant i Vermeer. Chociaż tak naprawdę do KHM – przygnał mnie Gustaw którego freski na sufitach zdobią sale z eksponatami pełnymi antycznych zbiorów – gromadzonych skrzętnie przez wieki za sprawą Habsburgów.
This post has already been read 3243 times!