Zapraszam Was na pierwszą odsłonę zapisków z podróży, na pierwszy ogień Kambodża, a właściwie Sieam Reap, jedno z większych zaskoczeń tego wyjazdu. To straszne, ale przyjechałam tu jak głupi biały człowiek z głową pełną podrasowanych opowieści, dającymi mimo woli specyficzny obraz Azji. Po to…