Wyprzedaże szaleją w najlepsze, łatwo dać się ponieść i kupić rzeczy, których nie potrzebujemy. W czasie wyprzedaży jesteśmy jeszcze bardziej narażeni, na szał zakupów bo rzeczy na półkach są znacznie tańsze, kupujemy więc myśląc, a co mi tam to tylko 20, tylko 40 zł, w efekcie kończymy z niezłym rachunkiem przy kasie, z rzeczami, których nie planowaliśmy kupować, ale były tanie i może kiedyś się przydadzą? Litości! Jak więc robić zakupy, żeby nie żałować? A kupione ubrania nosić przez wiele sezonów, a nawet lat ( ja niektóre rzeczy noszę od 5 a nawet 7 lat!). Poniżej kilka kroków, jak to robić i jak tego nie robić. Jako personal shopper z wieloletnim doświadczeniem, rzucam garściami brutalnych faktów i pokazuje kawałek mojej kapsułowej szafy.
Wyprzedaże to żadne utarcie nosa wielkim koncernom.
Koniec z bujdami. Nie moi drodzy wcale nie odgrywacie się na wielkich koncernach podczas wyprzedaży, jeśli więc uznaliście, że to odwet i teraz koncern dokłada do interesu, grubo się mylicie. Cała ta machina przemyślana jest tak, by nawet podczas wyprzedaży nieźle zarabiać na ubraniach. Przypominam post ( link) w którym pisałam o tym, jak tworzone są ubrania i za jakie stawki. W wspomnianej prze zemnie książce pojawia się temat wyprzedaży, które, są skrupulatnie zaplanowanym elementem marketingowym. Mimo, że przynoszą nieco mniejszy zysk, nadal nie stawiają producenta pod kreską. Jeśli więc planujecie kupić coś w sieciówkach, pamiętając o średniej/niskiej jakości ubrań to jedyny sensowny moment, ale trzeba robić to z głową. Jak? O tym poniżej.
Jak nie kupować? na wyprzedażach i nie tylko.
Mam wolne popołudni wiem, że zaczęły się przeceny, mmm warto zajrzeć i kupić coś ładnego – Tak zaczynają się wszystkie historie nieudanych zakupów. Potem łapiecie za kilka tanich, dość ładnych rzeczy ( które mogę się przydać, ale z reguły się nie przydają) i lecicie do kasy, z chwilowym impulsem radości. Nie ma czegoś takiego jak dobre zakupy bez dobrego planu. Przy zakupach jak i w każdej dziedzinie, życia jeśli coś ma być zrobione dobrze musimy mieć na to plan i własna strategię. Inaczej zawsze będziemy wyglądać tak sobie, styl będzie przypadkowy, a dziewczyny z pinteresta nie wiedzieć czemu zawsze lepiej ubrane od nas?
Jak zacząć? Ustal plan działania – to moja sugestia:
Było o tym jak tego nie robić, to wie każdy, teraz na przekładzie moich wieloletnich obserwacji i wywiadów z moimi klientami (kto nie wiem, temu przypominam, że od 7 lat jestem Personal Shopperem i co jakiś czas zmieniam czyjeś życie, ograniczając zasoby przepastnych szaf, z których słychać echo wykrzykiwanych o poranku frustracji „nie mam się w co ubrać”) Do rzeczy! Co robić? Poniżej Gotowy Plan działania.
Krok 1. Przejrzyj swoją szafę, sprawdź co w niej masz.
-
wyrzuć wszystkie znoszone rzeczy. nie ma zmiłuj, nie ma donaszania poplamionych, potarganych spranych, za małych, rozciągniętych łachów (nawet po domu!)
-
przymierz ubrania w zestawach, sprawdź co możesz z nich stworzyć, jesli czujesz, że jakieś ubrania super pasują do siebie, ale, żeby w nich wyjść brakuje Ci do nich butów, bądź jakiegoś innego elementu garderoby, zapisz to na liście potrzeb.
-
sfotografuj to,
-
obserwuj czego Ci brak. Ubierasz marynarkę do jeansów i koronkowej koszuli, ale brakuj Ci butów, bo wyrzuciłaś, ostatnio znoszona parę, dopisz do listy potrzeb
-
zastanów się jak chcesz wyglądać, jaki przekaż chcesz nieść swoim strojem. Chcesz dodać sobie lat? Odjąć lat? Wyglądać szczuplej? Pokazać kreatywność? Mieć ponadczasowa klasyczna bazę? Zastanów się czego chcesz to ważne, bez tego nie mają sensu żadne zakupy, w końcu nie wiesz w którą stronę zmierzasz.
-
stwórz listę brakujących rzeczy. W punkcie b i d pisałam o liście potrzeb, po zastanowieniu się dokąd zmierzamy i co chcemy przekazać swoim strojem ( punt e) tworzymy kompletna listę, tego czego nam brak.
Krok 2. Inspiracje.
Czasem stworzenie listy potrzeb i określenie, w którym kierunku chcemy iśc nie jest łatwe. Warto więc poszukac inspiracji. Jeśli czujesz, że brakuje Ci wiedzy na temat mody i nie wiesz jak się ubrać. Zajrzyj na Pinteresta, sprawdź jak ubierają się ludzie z rożnych stron świata, pomocne są tagi Street fashion, daily look, ootd ( outfit of the day) itd. Co wazne, nigdy, ale to nigdy nie wybieraj się na zakupy, po oglądaniu pinteresta, wyjdziesz z domu z poczuciem, że potrzebujesz zmienić całą szafę i wydasz fortunę. Pinterest służy do inspiracji, podczas montowania zestawów w swojej szafie, podpatrywanie innych dobrze ubranych ludzi, którzy przeszli juz tą gehennę określania własnego stylu jest pożyteczne ale może być niebezpieczne w skutkach. Warto więc podchodzić do tego z otwarta głową.
Stworzoną listę braków, odłóż na kilka dni i obserwuj swoje codzienne modowe wybory, jeśli faktycznie czujesz, że brakuje Ci tych rzeczy by Twój look, był kompletny i spójny, po tygodniu spójrz raz jeszcze na listę i idź do sklepu. Lista nie służy inspiracji – lista jest dokładnie tym co masz kupić.
Krok 3. Zakupy
Na co zwrócić uwagę podczas wyprzedaży?
-
Określ budżet. Pięknie byłoby móc stworzyć listę wszystkich swoich potrzeb i po prostu wyjść i ja spełnić. niestety żyjemy w realnym świecie z codziennymi wydatkami, trzeba więc zamknąć się w konkretnym budżecie. Określ go za nim wyjdziesz na zakupy.
-
idź na zakupy z listą . Lista powinna być skrupulatna, nie ma tu miejsca na „coś ładnego, kilka bluzek”. Powinnaś wiedzieć czego chce i w jakich kolorystycznych tonacjach.
-
Przejrzyj wcześniej sklepy online, sprawdź co maja w ofercie. Ale uwaga, rzeczy w świecie online, zawsze wyglądają bardziej wytwornie niż na żywo.
-
Dotykaj, sprawdzaj skład materiału, oglądaj szwy.
-
Nie sugeruj się ceną, posiadanie wielu rzeczy kupionych za 10 zł, których nigdy nie założysz jest beznadziejną inwestycją, lepiej sprawić sobie top za 150 i czuć się w nim jak milion dolarów i zakładać go na wszystkie okazje. Wartośc rzeczy liczymy na podstawie ilości jego założeń.
-
Przymierzaj wszystkie ubrania, manekin i wieszak to nie wystarczający sygnał by stwierdzić, że coś lezy dobrze
-
Przy kasie pytaj ile masz dni na zwrot ( z zasady 28-30 choć niektóre marki nie uznają zwrotów np Benetton)
Krok 4. Po zakupach. budowanie zestawów.
Po zakupach – to dopiero początek ciężkiej pracy
-
zakupione rzeczy rozłóż w widocznym miejscu i jeszcze raz na spokojnie im się poprzyglądaj, jaki jest stan szwów, jak wyglądają w domu z dala od zakupowego szału supermarketu pełnego dźwięków i zapachów popychających nas do konsumpcji, być może już teraz zdecydujesz, że coś trafiło do Twojej torby pod wpływem zbędnych emocji?
-
Przymierz nowe ubrania/ akcesoria/ buty w zestawach ze starymi ubraniami,
-
Spróbuj stworzyć maksymalną ilość zestawów z tym co udało Ci się kupić.
-
Rób zdjęcia. To bardzo ważne, praca jaką teraz wykonujesz, zaprocentuje w przyszłości. Nie będzie już dylematu co założyć na siebie, gdy budzik zadzwonić godzinę za późno. Odpalisz folder ze stylizacjami na telefonie, rzucisz okiem na pogodę i wszystko będzie jasne. Już zawsze.
Krok 5. Oddaj to czego nie potrzebujesz
-
nie bój wrócić do sklepu i powiedzieć, że przyszyłeś/ szłaś oddać towar to Twoje ŚWIĘTE PRAWO.
Ważna zasada kapsułowej szafy
Jeśli zużyje Ci się element garderoby, o który opiera się Twoja szafa, ( w moim przypadku rude botki, jak widzicie na zdjęciach mam w zawsze w zapasie, ciężko mi sobie wyobrazić szafę bez tej mojej słabości) szybko, zaopatrz się w podobny ( podczas wyprzedaży, warto kupić ten element na zapas i używać zamiennie, żeby przedłużyć życie ulubionej części garderoby) to jedyny minus kapsułowej szafy, trzeba myśleć o asekuracji:) Każdy element opiera się o inny, jeśli coś wypadnie, zwyczajnie nie mamy się w co ubrać, dlatego, moja kapsułowa szafa, zakłada kilka rudych par botków, bo bez nich ciężko było by mi się zorganizować.
Jeśli potrzebujesz pomocy w kwestii porady stylistycznej, zapraszam na przegląd szafy ze mną i na zakupy – pisz: jessika.kaczmarczyk@gmail.com
pozdrawiam ciepło
Dobrej niedzieli!
Jess
ps. buty na zdjęciu to całkowita zawartość mojej szafy, oprócz Hunterów i japonek nie ma w kwestii butów tu już nic do dodania.
This post has already been read 8812 times!