Jakiś czas temu, publikowałam na fanpage filmik, w którym mama z córką udowadniają jak mało kobiecych bohaterek jest w bajkach dla dzieci, a nawet te które się pojawią są nieme. Jeśli już mówią to prawdopodobnie o zamążpójściu i całymi dniami wypatrują księcia z Bajki. Ciężko mi się zgodzić z taką dziecięcą literaturę. Czasy się zmieniły i niewyobrażalnie sobie wychowywać dziecka na bajkach o księżniczka z utęsknieniem wyglądających księcia, których wszystkie siły witalne skupione są na tym jednym magicznym dniu – upragnionym ślubie! Co prawda nie mam własnych dzieci, ale najbliższa mi na świecie Mała Ruda Dziewczynka, jest dla mnie pewnym odnośnikiem.
Jesteś tym co czytasz
Jesteśmy tym co czytamy, w szególności we wczesnym dzieciństwie. Skończyłam historię bo marzyłam o tym by uczyć w wiejskiej szkole małe dzieci jak Ania z Zielonego Wzgórza, mam słabość do lisów bo za dużo ich miałam w ulubionych bajkach, podróżuję wszędzie tam gdzie poniosą mnie ślady książkowych bohaterów itd. Mówię na swoim przykładzie bo to najłatwiejsze i sprawdzone.
Era księżniczek się skończyła
Chciałabym, żeby moja córeczka, jeśli ją kiedyś będę miała wychowywała się na bajkach, które nie będą starały się upchnąć jej w żaden stereotyp ( jak ostatnia reklama MENu, pokazująca kobietę jako istotę mało rozumna nie ogarniającą technologii). I nie chodzi tu o skrajnie feministyczny obraz budowania świata, ale budowanie świadomości, że ma się wybór, jest się Panią własnego życia i swoich wyborów. Jeśli będzie chciała zostanie kura domową, ale będzie to jej własna świadoma decyzja, z pełnym poczuciem wyboru i świadomością mnóstwa możliwości jakie daje jej życie. Bez schematów i stereotypów. Bez jednej jedynej utartej drogi. Era księżniczek już się skończyła. Zaraz po dyskusji na fanpage, zaczęłam się rozglądać za czymś sensownym, budujący możliwości a nie powielającym schematy. Jestem oczarowana, dwiema nowymi disnejowskimi realizacjami: Brave – Merida Waleczna oraz Moana. Gniew Oceanu
Moana
Z świecą tu szukać kawalera i miłosnego wątku. Córka wodzą wyrusza by uratować świat i mimo, że pojawia się po drodze kawaler, nie w głowie jej takie rzeczy. Kobieta potrafi? Oczywiście!
Merida Waleczna
Rudowłosa dziewczynka, która walczy o to by nie wyjść za mąż! Tu nie ma księcia z bajki, marzeń o weselu, ani dziewczyńskich sentencji. To bajka pokazująca, pragnienie wyboru i wolności! Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek, tak silnie utożsamiają się z bohaterką! Wspaniała bajka. No cóż, ukochane Rude Dziecko odkrył ją jeszcze zanim, ja miałam o niej pojęcie. Dziś biega po lesie z moim Bratem i oczywiście bawi się w Meridę strzelając z łuku. Ufff intuicyjnie od małego wie co dobre!
Wspomniane wyżej bajki są nowe i idą z duchem czasu, mam nadzieje na więcej Genderowych produkcji, w których dziewczynki znajdą inspirację i będą mogły się utożsamiać nie powielając uwierających schematów.
Wcześniej wśród wielu męskich bohaterów, trafiło się kilka dzielnych kobietek, do listy chętnie dorzuciłabym Mulan, kobietę wojowniczkę, Belle z pięknej i Bestii, która odważnie odrzuca zaloty Gastona i jeszcze odważniej odpowiada Bestii –„nie mogę cię Kochać, bo nie jestem wolna”. Chociaż daleko jej jeszcze do ideału jakim była Pippi Pończoszanka, na której na szczęście miałam okazję się wychowywać i wiem, że dziewczynka może być tak silna i dzielna by podnieść na własnych rękach Konia 🙂
Co dorzucilibyście do listy? Czy nie uwiera Was stereotypowość bajek i uksięzniczko0wianie dziewczynek?
This post has already been read 2918 times!