Kilka lat temu odkryłam podczas długich internetowych przechadzek po blogach i butkach – ekscentryczną duńską markę Numph. Projektowane wówczas przez duńskich artystów kolorowe ekscentryczne stroje idealnie pasowały do mojego ówczesnego stylu, szalenie kolorowego i awangardowego. Pamiątką po tych nastoletnich poszukiwaniach stylu jest sukienka własnie tej firmy, która kupiłam 3 lata temu i od tej pory towarzyszy mi co roku w moich vouag’ach 🙂 jest luźna i przewiewna a do tego ozdobiona w kolorowe jabłuszka!
Valdemossa, sierpień 2010, Majorka
dress: numph, bag: allegro, shoes: bata, sunglasses: h&m, beads: h&m
This post has already been read 1962 times!