To był cholernie dobry miesiąc. Mam wspaniałych przyjaciół a ten miesiąc był dla nich prawie wszystkich bardzo szczęśliwy. Ich sukcesy są moimi sukcesami! Tak więc rozpiera mnie duma i radość. Moja przyjaciółka ukończyła studia prawnicze w Wiedniu i dostała uroczysty dyplom na zakończenie, Mój z przyjaciel z Katowic dostał awans w świetnej międzynarodowej firmie, moja droga przyjaciółka z szkolnych lat wyszła za mąż, moja Warszawska koleżanka dostała prace w wymarzonej firmie, a Fahad zagrał cztery fantastyczne koncerty w Wilnie, Łodzi, Warszawie i Gdańsku! A kolejne kontrakty posypały się jak z rękawa! Przy tych wszystkich radościach, których przysporzyli mi bliscy swoim szczęściem sama tryskam radością i ciesze się, że mogłam im towarzyszyć.
Podróże
Tyn miesiąc był pełen wrażeń! Wszystkie weekendy wypełnione po brzegi z dala od Warszawy.
Zaczęliśmy w Budapeszcie, w którym szukaliśmy tyle Alternatyw i udziwnień ile to tylko możliwe, trzymając się z dala od Budy (starego miasta).
Następnie przyszedł czas na Wilno, gdzie Fahad grał koncert z Genialnym Baltic Balkan. Nie zabrakło czasu, na zwiedzanie Wilna omijając stare miasto i szukając czegoś bardziej autentycznego, o czym wspominałam Wam ostatnio (LINK)
Chillout na uroczej Werandzie hostelu Downton Forset jest jednym z milszych wspomnień. Wiecej tu Downtow Forest Hostel
Długi weekend spędziliśmy w Londynie, ciesząc się towarzystwem Saimego, Lany i Karoliny. Odwiedziłam swoje, ulubione miejsca i znalazłam nowe! Londyn nie śpi!
# Post Nomad garden na Brick Lane już w tym tygodniu, moim nowym odkryciu w Londynie.
I spełniłam jedno z moich marzeń odwiedzając dom Jane Austen w Chawton, zwiedzając do drodze Reading i Winchester.
Ostatni weekend czerwca miał być tym spędzonym w Warszawie, ale moja Marta zaskoczyła mnie swoim inauguracyjnym zakończeniem roku, którego nie mogłam odpuścić. Po drodze zgodnie z moją obietnicą wykorzystania Polskiego lata w pełni (link post) zaglądałem do starych zupełnie odnowionych zakątków studenckiego miasta. Leżąc na trawie w Katowicach i zjadają się tym co zawsze czyli Vege jedzeniem z Złotego Osła. W między czasie zjadłam Lody swojego życia o smaku kaszy jaglanej z malinami! (adres Lodowato, Dworcowa 15 Katowice)
Wiedeń to jedno z tych miast, w których czuje się u siebie. Nie dziwne skoro z powodu mojej przyjaciółki wracam tam cyklicznie od 9 lat! Uwielbiam klimat tego miasta, nie potrafię sobie odmówić spaceru nad kanałem nawet gdy jestem obładowana torbami, po nocy w busie. Spacer nad kanałem o 6 rano z widokiem na dzieło Hunderwassera ( wspaniałej spalanie śmieci) uznaje za jeden z najmilszych momentów.
Tak jak wspominałam w moim poście, cenie sobie czas z bliskimi, czas w Katowicach i w Wiedniu był czasem ładowania baterii i radości z samego faktu bycia z drugą osobą. Jazda rowerami w deszczu, pożeranie ogromnych ilości lodów, nocne gotowanie, pogaduchy na balkonie oraz chillout w parku, były dokładnie tym o czym marzyłam, spełnieniem wielu punktów z mojej listy 46 wspaniałych rzeczy, które zrobie tego lata (link).
Kulinarnie
Beerek, wróciłam do berka i próbowałam kolejnych żydowskich smaków, nie ma pojęcia jak to możliwe, że po raz kolejny coś miedzy nami nie zagrało. Wspominam o tym miejscu raczej ku przestrodze.. (Shipudei Berek, Jasna 24, 00-054 Warszawa)
Sokotra Jemenka Kuchnia. kolejne pozytywne zaskoczenie arabską kuchnią. Mimo, ze nazwa jest mało klarowna, a kucharz jest Nepalu, nasz znajomy Jemeńczyk, czuje się tam jak w domu. Uznałam wiec to miejsce(mimo pewnych zgrzytów) za wiarygodne. Sokotra
Kultura. Popkultura
Lion King – musical
To najwspanialszy musical jaki widziałam. Oczywiście, że brak mi obiektywizmu, bo znam wszystkie piosenki, z Króla Lwa na pamięć, a w dzieciństwie kasetę VHS zdzierałam codziennie przez cały rok, znając wszystkie dialogi! Nie wiem, kto tu z nas dwóch świruje na punkcie Króla Lwa i Disneya bardziej 😉 Całe przedstawienie genialna, jeśli będziecie mieli okazje koniecznie idźcie.
Mustang.
Lato w Warszawie jest wspaniałe szczególnie z powodu kina letniego i letnich teatrów. W Cytadeli mieliśmy okazję zobaczyć świetna turecka produkcję o tradycyjnym wychowaniu i pragnieniu nowoczesności.
Postanowiłam nadrobić trochę braków w popkulturze, padło więc na Wonderwomen, po wczytaniu się w historię powstania tej postaci i jej głęboko feministyczne korzenie , kupuje ją w całości, nawet jeśli czasem trąci banałem.
Borad– niedopuszczalny brak w popkulturze, która uniemożliwiała zrozumienie wielu idiotycznych memów:) Ku mojemu zaskoczeniu film, który siedem lat temu doprowadził mnie do świętego oburzenia i wielkiej obrazy ( wytrzymałam 4 minuty). Aktualnie śmieszył mnie do łez. Powiem więcej, myślę, że w zależności od poziomu odbiorcy, cała ta seria ma wiele płaszczyzn i tylko od nas zależy jak głęboko uda nam się zrozumieć przesłanie twórców, chociaż w swej prostocie/ prostactwie jest smieszny dla każdego, gdy się przyjrzymy ma wiele mało czytelnych smaczków. W Kazachstanie mówi się po Polsku, a kulturę Kazachską określa Bałkańska muzyka ! Co było dla nas największym zaskoczeniem! Wszystkie kawałki, puszczone w Boracie są hitami naszych imprez. Piosenka ze scen z Pamelą to Ederlezi, jedna z najpiękniejszych ballada Bałkańskich znana w Polsce w wykonaniu Kajah – jako „Niema, nie ma Ciebie”.
Książki
To był bardzo dobry miesiąc pod względem książek. O każdej z nich dziś tak wyrywkowo, bo niebawem odniosę się szerzej do tematu, pisząc o tym co warto przeczytać przed wyjazdem do Anglii oraz pisząc o liście lektur przed podrożą do Szwecji. O Jane Austen tez będzie.
Typowo jak dla mnie zgłębiałam interesujące mnie zagadnienia poprzez reportaże i biografie. O pierwszej pozycji, pisałam niedawno, Tu, o drugiej, napisze już wkrótce, bo to kolejna warta dyskusji pozycja o głupich turystach i destrukcyjnym wpływie turystyki na środowisko naturalne, społeczność lokalną, kulturę oraz infrastrukturę. O Anglii i ulubionych pisarzach czytam często, zgłębiając temat z wszystkich stron, książka o Anglikach, jest tą której mi brakowało by uzupełnić swoje spostrzeżenia i wiedzę o Wielkiej Brytania. Napisana przez słynną Antropolożkę Kate Fox. Pozwala mi spojrzeć na Anglików przez pryzmat antropologicznego badania. Więcej niebawem. O Szwecji czytam ostatnio często za sobą cztery szwedzkie lektury i kilka kolejnych juz leci. „I cóż, że o Szwecji” napisała Natalia, która była uczestniczka mojej wyprawy do domu Muminków, połknęłam ją w dwa popołudnia. Skandynawia jest mi bliska od zawsze, a Szwecja przez swoja otwartość fascynuje co raz bardziej. Czytam wiec wszystko co szwedzkie by lepiej przygotować się do naszych szwedzkich wakacji w sierpniu.
-
Życie na miarę
-
Witajcie w raju
-
I cóż ze o szwecji
-
Niezłomne serce ( biografia Austen)
-
Przejrzeć Anglików
Warszawa – wianki
Wśród epicki wspomnień na pewno nie można pominąć świętowania Wianków pod Warszawą. Tańce pieczone banany i ziemniaki, plecenie kwiatów i bębny i ta wszech ogarniająca zieleń która kojarzy mi się z moimi stronami. Bardziej niż zwykle mogłam być przez chwile dzieckiem kwiat.
Co planujemy w ramach TryAlternative?
Zapraszamy Was na Piknik w międzynarodowym gronie free picnic 15 lipca w Parku Skaryszewskim! Chodźcie poznajmy się osobiście, w realnym świecie.
Po pikniku, zapraszamy na impreze z wolnym wejsciem w Bałkańskim klimacie, w końcu lato jets po to by bawić się nad Wisłą więcej- free party on boat
Jesli macie ochotę na więcej bałkańskiej muzyki 14 lipca w piątek, na Festivalu w Grodku zagra Dj Fahadzinski.
Co na blogu;
Przestań czekać aż Ci się zachce!
Niecodzienne Atrakcje Wilna. Wilno Alternatywnie
46 wspaniałych rzeczy, które czekają mnie tego lata
Cholernie ciężko być ( z) obcokrajowcem w Polsce.
Ryga i Jurmala, Tallinn i Wybrzeże. Po co wracać do Krajów Bałtyckich?
Czy w dzisiejszych czasach można być rozsądnym konsumentem?
Czerwcu byleś wspinały, Lipiec ma wysoko podniesiona poprzeczkę!
Życzę Wam w lipcu dużo czasu dla siebie:)
A sobie jeszcze więcej kontaktu z naturą, lipiec ogłaszam miesiącem prawdziwego slow lifu i korzystania z Warszawskich dobroci.
pozdrawiam ciepło
Jess
This post has already been read 2742 times!