Londyn to jedno z miast, w których jestem u siebie. Intuicyjnie przemierzam ulice, zachwycam się gregoriańską architekturą oraz dziełami Christophera Wrena, a także Roberta Adama, ale przede wszystkim kocham to miasto za eklektyzm, przemysłowe budynki obok gotyckich perełek, modernizm oraz sporą ( w skali reszty świata) ilość brutalizmu w architekturze – i o tej właśnie nietypowej atrakcji, mało docenianej chciałam Wam dziś opowiedzieć. Przed Wami 6 ukochanych budynków w Londynie, których architektura mnie powala, za każdym razem odbiera mówię i nie daje spokoju, wyłudzając na mnie obietnicę powrotu.. I tak bez końca, nie ma wizyty w Londynie bez spaceru po Barbican Ceneter i… – resztę znajdziecie w poście. Brutalizm – ale o co chodzi? Tłumacząc z historyczno sztucznego na człowieczy, spróbuje obrazowo wytłumaczyć Wam czym jest brutalizm i dlaczego warto go docenić. Brutalizm to nurt w architekturze II połowy XX wieku, będący bardziej radykalną, surowszą wersją modernizmu. Styl ten zrodził się juz w latach 40, ale rozwinął się w II połowie wieku, m. in dzięki popularyzacji minimalizmu w architekturze, przez prace jednego z wybitniejszych architektów minionego wieku Ludwig Mies van der Rohe. Cechuje go wykorzystanie przede prostych formy z żelbetonu, bez dodatkowych zdobień czy elewacji. Tutaj pierwsze skrzypce gra forma oraz … Czytaj dalej Brutalizm oswojony – mniej oczywiste architektoniczne perełki Londynu, które musicie znać! Nietypowe atrakcje Londynu.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element