Zielony Sztokholm: Sodermalm i Langholmen, secesja północy, kolorowa przystań i bajeczne parki

Przed wyjazdem robiłam długi research w poszukiwaniu alternatywy. Miejscowych smaczków, czegoś mniej oczywistego. Mimo Hipsterskiej latki przyklejonej Sodermalm ciężko było mi znaleźć w Sztokholmie drugi Berlin. Ostatecznie zawiedziona kilkoma próbami postanowiłam zapomnieć o wszystkim co przeczytałam i co pokazał mi pinterest. Zdecydowałam instynktownie skręcać w wybrane uliczki, wdrapywać się na pagórki i odkrywać dzielnice kawałek po kawałku zupełnie po mojemu, pozbywając się oczekiwań. Co z tego wyszło? Bajeczny spacer, którego się nie spodziewałam. Wspinaczka po skałach, huśtawka i wylegiwanie w parkach. Zapraszam Was na spacer w poszukiwaniu lokalnych smaków i codzienności w Sodermalm i Langholmen. Przystań. Spacer po wybrzeżu to wspaniała okazja, żeby podziwiać ( w bezpiecznej odległości) stare miasto oraz czuć wakacyjny klimat. Deptak, klomby zieleni oraz barki i statecznik zacumowane na wybrzeżu. Ciężko się oprzeć pokusie zaglądania do środka i podziwiania kwiatów obrastających łódzkie. Spacer warto odbyć od samego mostu Centralbron ( prowadzącego ze starego miasta) aż po zejście na wyspę Langholmen . Im bliżej Langholmen tym bardziej dziko i wakacyjne robi się dookoła. W którymś momencie traci się orientacje, czy to już wakacyjny dziki kurort. Wiejska polana, dzika przystań i las czy jeszcze stolica. Langholmen Zaczyna się od romantycznej nieco dzikiej przystań dla małych stateczków i spokojnego, … Czytaj dalej Zielony Sztokholm: Sodermalm i Langholmen, secesja północy, kolorowa przystań i bajeczne parki