Białoruś. Zachodnie legendy na temat wschodu

Białoruś dziś Białoruś to tabula rasa. Nie wiemy o niej wiele, a to co wiemy z mediów wydaje się dziwnie jaskrawe. Stare skorodowane samochody, pijaństwo,  wódka za cztery złote,  komuniści, fanatycy, nacjonaliści,  nic tylko bloki z wielkiej płyty i wielka bieda. Puste półki i niezwykle niski kurs waluty, który pozwala poczuć się tu milionerem z lepszego świata.  Czy tak jest naprawdę? Nie chciało mi się w to wierzy. Postanowiłam więc pojechać i na własne oczy zobaczyć te białe niedźwiedzie. Stare samochody. To typowe zdjęcie,  jakie można znaleźć w sieci. Na jego podstawie mogłabym zbudować całą historię jak to biednie jest na Białorusi,  remontują stare graty, które cudem odpalają itd.   Prawda wygląda jednak tak jak na poniższych zdjęciach. Mieszkaliśmy w dzielnicy niedaleko centrum,  nie bogata i nie biedna zwykła dzielnica miasta, z zwyczajnym parkingiem pod blokiem. Jak widać auta nowe, przypominają te które jeżdżą u nas. Nie ma więc czarnych wołg,  przerdzewiałych ład i kamazów. Nie udało mi się znaleźć  nic więcej, a na punkcie starych samochodów jestem bardzo wrażliwa. Rozpadające się marszrutki. Mit złomów poruszających się na wschodnich ulicach, dotyczy też marszrutki czyli busików. Tu, rozczaruje Was, nie przypominają w niczym tych ukraińskich, są nowoczesne i zadbane. Na potwierdzenie poniższe zdjęcia. Wschodni … Czytaj dalej Białoruś. Zachodnie legendy na temat wschodu