Każdy kolejny dzień Fallas, był dla mnie podróżą w głąb Hiszpańskiej, a raczej, Walencjańskiej kultury. Najlepszym sposobem na poznanie, jest obserwacji. Dlatego też, gdy tylko udało nam się wczesnym popołudniem zerwać z łózka niczym skowronkom, udaliśmy się na spacer, symetrycznymi uliczkami Walencji, po za…
Mój jeden dzień w Barcelonie, był tak naprawdę przystankiem w drodze do Walencji, gdzie miałam odwiedzić Oskara i razem z nim przeżyć Fallas, festiwal ognia, którego nie udało mi się zobaczyć w zeszłym roku. Zanim jednak opowiem szczegółowo, co się działo, chciałabym zatrzymać się…
Pisałam Wam niedawno, o 30 rzeczach, z których jestem dumna, teraz przyszedł czas rozliczyć się z mojej bucket listy, którą stworzyłam 6 lat temu. Przez ostatnie 6 lat sukcesywnie realizowałam podróżnicze plany, całkiem nieźle sobie poradziłam z tą listą, odwiedziłam znacznie więcej niż mogłam…
Dziś ważny dla mnie dzień, kończę 30 lat, z tej okazji patrzę wstecz i spoglądam na minione lata i szukam pozytywów. Chciałam podzielić się dziś z Wami moimi refleksjami od serca. Listą 30 rzeczy, z których jestem dumna. Pewnie Was zaskoczę, ale w moim…
Kocham festiwale, karnawały, lokalne święta, uwielbiam podpatrywać szczęśliwych ludzi i bawić się razem z nimi. Dlatego, tez na mojej booked liście, tak wiele było właśnie lokalnych świąt, w tym roku, udało nam się zobaczyć bardzo wiele z nich, niektóre nas oczarowały, inne zaskoczyły, były…
Nauka życia, przyjaźni i patriotyzmu. Pesymista nazwałby ten rok rokiem porażek, ja czuję się jednak zwycięzcą. Mądrym, szczęśliwym, dojrzalszym, a przy tym wszystkim paradoksalnie młodszym niż kiedykolwiek. Nie schudłam do wymarzonej wagi. Nie dostałam wizy do USA, co więcej dwukrotnie. Nie przyjęli mnie na…
Pobyt liczony nocami Mój pobyt w Walencji powinnam liczyć kolejnymi nocami, prowadziliśmy tu bowiem zaiste nocne życie. Noc kończyła się około 6 rano, a dzień zaczynał około 13 🙂 Nigdy nie pozwalam sobie na luksus spania do południa. Tu jednak miałam prawdziwe wakacje i…
Przybyłam do miasta wieczorem, już na lotnisku czekało mnie pozytywne zaskoczenie. Po „moim” Stantsed (nie dziwcie się śpię tam jak jakiś menel ostatnio nałogowo, poczuwam się wiec do utożsamiania z tym miejscem) , Barcelona El Prat to naprawdę cudowna alternatywa. Lotnisko jest duże i…
Ponieważ znów trafiłam pod upalne słońce cudownej Hiszpanii, postanowiłam uzupełnić zeszłoroczna relacje z Walencji, by oba pobyty nie zlały mi się w całość. Pozdrawiam Więc z cudownej Walencji, gdzie własnie wyleguje się na balkonie w pełnym słońcu, ciesząc letnia pogoda i sokiem wyciskanym z…
Dziękuje:* Dziękuję! Jestem zaskoczona Waszym odzewem na mojego ostatniego posta, szczerze powiedziawszy, nie sądziłam, że aż tyle osób tu zagląda. Oprócz komentarzy na blogu i na facebooku, dostałam od Was masę prywatnych wiadomości! Dziękuję za wsparcie, ciepłe słowa i Wasze historie z emigracji, to…
Ponieważ za oknem jest brzydko, zimno i depresyjnie, a ja czuję, że chyba mnie coś pobiera, na rozgrzanie karmie się dzisiaj zdjęciami ze słonecznej Walencji. Ponieważ moja kwietniowa kilkudniowa podróż, niedoczekał się jeszcze przyzwoitej relacji, zapraszam na pierwsze wynurzenia Walencja co jak, z kim…
Przerwę na jakiś czas moją lwowska opowieść, by na chwilę przenieść Was w cieple klimaty piaszczystej plaży na Costa Blancka – czyli do Walencji, do której trafiłam za sprawą cudownych tanich linii lotniczych Ryanair na cale bajeczne 4 dni. Walencja mimo, iż jak podaje…